Losy Stefana Wyszyńskiego od dzieciństwa, przez początki kapłaństwa, dramat wojny i okupacji, sakrę biskupią i godność kardynała, aż po legendarne „polskie konklawe” i beatyfikację w artystycznym ujęciu pokazał koncert „W Hołdzie Prymasowi Tysiąclecia”, który w środę (29 grudnia) odbył się w parafii Wszystkich Świętych w Starachowicach.
Spektakl poprzedziło otwarcie wystawy przygotowanej przez Instytut Pamięci Narodowej, pokazujące kolejne etapy życia kardynała Stefana Wyszyńskiego. Inicjatorem wydarzenia był poseł Ziemi Świętokrzyskiej, Krzysztof Lipiec, który podkreślił, że mijający rok został przez Sejm RP ogłoszony rokiem błogosławionego Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
– Wielkiego Polaka, wielkiego patrioty, Prymasa Tysiąclecia, który potrafił przeprowadzić Polskę przez najtrudniejsze czasy. To on swoim życiem zaświadczył, że dla Polski trzeba się poświęcać, szczególnie w tym czasie, kiedy byliśmy zdominowani przez komunistyczny reżim. To dzięki jego postawie, jego nauce dzisiaj możemy zaświadczyć, że żyjemy w wolnej Polsce. On nam ukazywał piękne wartości, dla których warto było się poświęcić. Byli i tacy, którzy za te wartości oddawali życie. Dzięki niemu mieliśmy Papieża Polaka – dzisiaj świętego Jana Pawła II. To oni razem utorowali nam drogę do świętości i za to dzisiaj jesteśmy im bardzo wdzięczni – mówił.
Poseł Krzysztof Lipiec podkreślił, że wydarzenie w Starachowicach wieńczy rok kardynała Stefana Wyszyńskiego, ale to nie oznacza, że o błogosławionym możemy zapomnieć.
– Wręcz przeciwnie. Ten dzień ma nas w jakimś sensie skłonić do tego, żebyśmy do spuścizny Stefana Wyszyńskiego sięgnęli jeszcze mocniej niż czyniliśmy do tej pory. Do tych jego dzieł, które zostały zapisane w postaci kazań, przesłań. Jego nauczanie ma być wyznacznikiem naszego życia – podkreślił.
Nie na darmo Stefan Wyszyński określany jest mianem Prymasa Tysiąclecia, zauważył biorący udział w wydarzeniu poseł Andrzej Kryj:
– Był wielkim mężem stanu, wielkim kapłanem, z którym trzeba było się liczyć. Jego przesłania wybrzmiewały bardzo mocno w Polsce. Nawet wówczas, kiedy był internowany i przetrzymywany, nie załamał się, myślał, jak wprowadzać Kościół w nowe tysiąclecie. Jasnogórskie śluby narodu, peregrynacja obrazu Matki Boski, a w końcu wybór Karola Wojtyły na papieża Jana Pawła II to wszystko zasługa prymasa Wyszyńskiego. To postać, która powinna być dla nas wzorcem postaw w trudnych czasach.
Radny sejmiku województwa świętokrzyskiego Andrzej Pruś przypomniał, że 2021 był ogłoszony rokiem kardynała Wyszyńskiego:
– Parafia Wszystkich Świętych to szczególne miejsce dla Starachowic, tu jest Panteon Wielkich Polaków, tu przez lata odbywały się msze za Ojczyznę, dlatego nie było lepszego miejsca do pokazania tej wystawy – dodał.
Marszałek województwa świętokrzyskiego, Andrzej Bętkowski wspominał, że miał okazję, jako młody chłopak, spotkać Stefana Kardynała Wyszyńskiego:
– Pamiętam wydarzenie w Skarżysku-Kamiennej w 1966 roku, związane z obchodami tysiąclecia Chrztu Polski, kiedy to błogosławiony obecnie Kardynał Stefan Wyszyński był w Skarżysku razem z Karolem Wojtyłą, gdzie przed naszym kościołem Najświętszego Serca Jezusowego zgromadziły się jak nigdy tak potężne tłumy. W pamięci wówczas młodego chłopaka to pozostało do dzisiaj. Obie postaci były charyzmatyczne, główną był prymas Wyszyński. On ogniskował wówczas całe zainteresowanie. Dla wielu osób był uosobieniem niezłomności – powiedział.
– Sam tytuł „Prymas Tysiąclecia” wiele dla nas znaczy – podkreślał proboszcz parafii Wszystkich Świętych ks. Sławomir Rak:
– Miłość do Boga i Ojczyzny, głęboka wiara, przykład życia rodzinnego bardzo ważny na dzisiejsze czasy – to niesie wzór kardynała Wyszyńskiego. Kiedy czytałem „Zapiski więzienne” prymasa, to moją uwagę zwrócił fakt, że co dzień wykonywał plan pracy. Nie marnował czasu, tylko wykorzystywał go dla dobra kraju. Można ten przykład przenieść do naszego życia, kiedy mamy tak wiele zadań na co dzień.
Ksiądz Sławomir Rak przypominał też słowa Jana Pawła II o tym, że nie byłoby papieża Polaka bez prymasa Wyszyńskiego. To on w czasach komunizmu dawał przykład trwania przy Panu Bogu, wierności Ojczyźnie i wartościom chrześcijańskim. Dziś czasy również nie są łatwe, a nam nie zostaje nic innego jak na wzór Kardynała Stefana Wyszyńskiego opierać się złu, które choć jest krzykliwe, to nie może nas porywać – podsumował kapłan.
Scenariusz i muzykę do widowiska napisał nieżyjący już twórca, Roman Kołakowski. Natomiast wystąpili artyści scen warszawskich, lubelskich i wrocławskich: Natalia Skipor, Paweł Lipnicki, Damian Łukawski, Bartłomiej Abramowicz, Grzegorz Bukowski, który zajął się także aranżacją, Mateusz Dwornik, Radosław Pilarz i Leszek Zduń oraz Agata Klimczak-Kołakowska, która wyreżyserowała całość.
Reżyser wyjaśniła, że postać Stefana Kardynała Wyszyńskiego nieprzypadkowo jest pokazana przez kolejne etapy jego życia.
– Całe jego życie obrazowało świętość. Jego działania, jego słowa, jego listy, jego zapiski więzienne pokazują jak oddanym wierze, krajowi i ludziom był człowiekiem. W naszym oratorium możecie państwo usłyszeć całą historię prymasa, to co stanowiło o jego wyjątkowości. Poprzez muzykę, nowoczesne aranżacje staraliśmy się pokazać również tło historyczne, bo pamiętajmy, że to były bardzo trudne czasy. Jego posługa przepadła na okres wojny i niezwykle trudne czasy powojenne – zaznaczyła
Wystawa spotkała się z zainteresowaniem wśród mieszkańców Starachowic:
– Ważne, aby młode pokolenie poznało tego niezwykłego człowieka. Ja wcześniej się interesowałam postacią kardynała Wyszyńskiego, ale i tu znalazłam wiele ciekawych treści.
Wystawa „Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński” poświęcona jest temu mężowi stanu, obrońcy praw człowieka, narodu i Kościoła, inwigilowanemu przez aparat bezpieczeństwa Polski Ludowej.
Stefan Wyszyński był inicjatorem listu do rządu, który przeszedł do historii pod nazwą Non possumus, wyrażającego stanowczy sprzeciw Episkopatu Polski wobec postępowania władz komunistycznych. Reakcją było aresztowanie prymasa 25 września 1953 r. i przetrzymywanie do jesieni 1956 roku. Napisał wtedy słynny tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu, złożonych 26 sierpnia 1956 na Jasnej Górze przy udziale miliona wiernych.
Przez 9 lat prowadził duchową Wielką Nowennę, przygotowującą do obchodów Millenium Chrztu Polski w 1966 r. Wielotysięczne uroczystości religijne odbywały się w całym kraju, a ich kulminacja od 2 do 4 maja 1966 r. na Jasnej Górze w Częstochowie zgromadziła blisko 2 miliony Polaków. W żadnym innym państwie bloku sowieckiego nie doszło do manifestacji religijnych na taką skalę, związanych również z dążeniami niepodległościowymi. Rok wcześniej, w 1965 r. kardynał Wyszyński był jednym z inicjatorów listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, ostro potępianego w oficjalnej propagandzie PRL. W latach 1980-1981, mimo pogarszającego się stanu zdrowia, starał się pełnić rolę pośrednika w negocjacjach pomiędzy władzami komunistycznymi a „Solidarnością”.
Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński zmarł 28 maja 1981 r. w Warszawie. Spoczął w katedrze św. Jana, a jego pogrzeb stał się wielką manifestacją narodową. 3 maja 1994 r. Prymas Tysiąclecia został pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego.