Żywe zwierzęta, zgromadzone przy szopce w Sandomierzu, to nie lada frajda dla mieszkańców miasta i okolic. Odwiedzają ją całe rodziny z dziećmi.
W szopce są: osiołek, dwa konie, owce, a także króliki i bażanty. Wszystkie należą do Caritas Diecezji Sandomierskiej, która przygotowała stajenkę na dziedzińcu swojej siedziby przy ul. Trześniowskiej.
W centrum są figury Świętej Rodziny, a obok zagrody dla zwierząt oraz klatki dla drobiu i ptactwa. Pani Maria mówi, że miło jest przyjść do tego miejsca, bo panuje tam bożonarodzeniowy klimat.
– Zwierzęta można nakarmić i pogłaskać. To pomysł na poobiedni spacer i urozmaicenie sobie wolnego czasu – dodała inna z kobiet odwiedzająca żywą szopkę.
Zwierzętami opiekują się mężczyźni ze schroniska dla bezdomnych, które znajduje się w sąsiedztwie szopki.
Wyjątkowa szopka została też zbudowana w kościele św. Ducha. Jej atrakcją są ruchome elementy. Posłanie małego Jezuska kołysze się niczym prawdziwa kołyska. Dzieciątku kłaniają się pasterze i anioł. Ksiądz Bogusław Pitucha, rektor kościoła św. Ducha uważa, że dzięki ruchomym figurkom lepiej można sobie wyobrazić jak wyglądały narodziny Jezusa, a to szczególnie interesujące dla dzieci, które z uwagą i radością przyglądają się całości.
Ruchoma szopka w kościele św. Ducha wystawiana jest od pięciu lat.