Dudnienie dzięcioła, szczekanie samców sarny czy wycie wilka. Co możemy usłyszeć w wigilijna noc?
Choć zima to czas, w którym w lesie jest najciszej, niewykluczone, że podczas świątecznych wędrówek usłyszymy pojedyncze odgłosy zwierząt – mówi Paweł Kosin, rzecznik Nadleśnictwa Daleszyce.
– Najczęściej chodząc po lesie usłyszymy dudnienie w pień drzewa. To dzięcioły, które wydają charakterystyczne dźwięki. Jedne ptaki uderzają w drzewa dość rzadko, a niektóre z nich potrafią robić to nawet 15 razy na sekundę.
Podczas spaceru możemy też usłyszeć dziwne dźwięki, które wydają samce sarny. Są one podobne do szczekania psa. W ten sposób nawołują się w środku lasu – informuje rzecznik.
Największe emocje wśród odwiedzających las budzi jednak wycie wilka. Choć zwierzęta te o tej porze roku rzadko się przywołują, nie wykluczone, że usłyszymy ich głos.
Z Wigilią Bożego Narodzenia jest związana opowieść, że w tym wyjątkowym dniu zwierzęta przemawiają ludzkim głosem.
– Chcemy w to wierzyć, że nasze zwierzęta przemówią ludzkim głosem, bo to ładna tradycja. Dobrze też, że zwracamy wtedy szczególną uwagę właśnie na naszych „braci mniejszych”. Przyznam szczerze, że nigdy nie słyszałem, by pies czy inne zwierzę wydobyło z siebie jakieś słowo, ale być może ktoś, kto jest z nimi bliżej na co dzień, taki głos usłyszy – dodaje Paweł Kosin.
Paweł Kosin przyznaje, że choć zima to nie czas, kiedy las tętni gwarem, warto się do niego wybrać, szczególnie w tym świątecznym czasie.