W Skarżysku-Kamiennej zapobieżono trzem próbom oszustw „na wnuczka”. Tym razem nie doszło do utraty pieniędzy dzięki rozwadze seniorów. Dużą czujnością wykazali się także pracownicy banku. To dzięki nim kwota 100 tys. zł nie padła łupem przestępców.
Do skarżyskich seniorów zadzwoniła wczoraj kobieta informując o wypadku samochodowym z udziałem ich córek. Jedna z seniorek była zaskoczona telefonem, ponieważ nie ma córki. Przerwała tę rozmowę i rozłączyła się. Kolejna również nie uwierzyła w historię o zdarzeniu drogowym, bo jej córka nie ma uprawnień do kierowania pojazdem.
Przy następnej próbie oszustwa nieznana kobieta dodzwoniła się do 83-letniego mieszkańca Skarżyska-Kamiennej. Podając się za jego córkę powiedziała, że spowodowała wypadek drogowy i z płaczem poprosiła o pieniądze, które miały jej pomóc w uniknięciu konsekwencji prawnych. Mężczyzna udał się do banku. Chciał podjąć ze swojego konta 100 tys. zł, ale pracownik placówki, gdy usłyszał historię o wypadku, zorientował się, że to próba oszustwa. Dzięki jego czujności, oszczędności seniora nie znalazły się w rękach przestępców.
W każdym z tych przypadków oszuści dzwonili na numery telefonów stacjonarnych, które są jeszcze dostępne w starych książkach telefonicznych. Aby zadbać o bezpieczeństwo własne i naszych seniorów można skorzystać z możliwości ich zmiany. To może uchronić osoby starsze przed utratą oszczędności życia.
Policja apeluje o ostrożność i rozsądek w kontaktach z nieznajomymi.