27 żołnierzy 10. Świętokrzyskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej złożyło na starachowickim rynku przysięgę wojskową.
Grupa żołnierzy przeszła 16-dniowe szkolenie, którego uwieńczeniem jest złożenie przysięgi. Jak podkreślał dowódca brygady, pułkownik Piotr Hałys, jest to jedna z nielicznych grup, z której podczas całego szkolenia nie ubył ani jeden żołnierz.
– Trud szkolenia, które nie było łatwe ze względów pogodowych, a które ukończyliście, jest potwierdzeniem waszej gotowości do pełnienia służby. Na ręce waszych biskich składam podziękowanie za odpowiednie wychowanie swoich dzieci w duchu patriotyzmu.
Wśród tych, którzy dziś zasilili szeregi polskiej armii są zarówno osoby pracujące, jak i studenci. Szeregowa Małgorzata Gielarek-Malecka jest nauczycielką języka angielskiego, jednak zawsze marzyła o założeniu munduru:
– Dodatkowym argumentem za wstąpieniem do wojska był również fakt, że mój syn jest kapralem WOT. Na razie on będzie miał wyższy stopień niż ja, ale mam zamiar pracować na awans.
Z kolei szeregowy Dawid Rożniata to student wychowania fizycznego w Kielcach. Przyznał, że dzięki temu łatwiej mu było przejść szkolenie sprawnościowe, ale w szeregi WOT zaciągnął się, aby nieść pomoc innym:
– To zaszczytna służba, pomaganie ludziom, służba państwu. Zawsze byłem zarażony służbą mundurową, bo mój tata jest policjantem.
List do żołnierzy przesłał minister Mariusz Błaszczak, odczytała go poseł Agata Wojtyszek, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji obrony narodowej. Sama mówiła do nich, że wojska obrony terytorialnej wielokrotnie już udowodniły, że są blisko ludzi:
– Widziałam wasze działania podczas powodzi, usuwania skutków klęsk żywiołowych oraz to, co teraz robicie na wschodniej granicy i przy walce z koronawirusem.
Senator Jarosław Rusiecki, przewodniczący senackiej komisji obrony narodowej, zwrócił uwagę na to, że żołnierze, którzy już są po przysiędze, mieli okazję złożenia świadectwa swojego przywiązania i miłości do Ojczyzny, wypełniając służbę wojskową:
– Szczególnie w ostatnich tygodniach, strzegąc granicy polsko-białoruskiej, gdzie dosłownie wypełniane są słowa roty przysięgi wojskowej.
Marszałek Andrzej Bętkowski przypomniał, że przy podobnej pogodzie sam 48 lat temu składał przysięgę wojskową w 6. Pomorskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej w Krakowie:
– Cieszę się, że przysięga odbyła się w tej części naszego województwa, a żołnierze, którzy dziś wypowiadali słowa roty tę chwilę zapamiętają na całe życie.
Żołnierzom składającym przysięgę towarzyszyli żołnierze 103. batalionu lekkiej piechoty 10. ŚBOT.