Powiat będzie kontrolował sam siebie. W dodatku, to czy w szpitalu dochodziło do nepotyzmu sprawdzą osoby, które same są przykładem tych nieprawidłowości – tak powiatowi radni Prawa i Sprawiedliwości komentują powołanie komisji, która ma przeprowadzić inspekcję w starachowickim szpitalu.
Jak informowało Radio Kielce powiatowa komisja ma badać nepotyzm w starachowickim szpitalu. W skład komisji, powołanej przez starostę Piotra Ambroszczyka weszli członkowie Zarządu Powiatu – Stanisław Wojtan i Jerzy Materek. Członkowie opozycyjnego klubu PiS zostali zaproszeni wyłącznie jako obserwatorzy, bez prawa wglądu w dokumenty. Starosta tłumaczy to ochroną danych osobowych i zapobieganiem upolitycznieniu komisji.
Danuta Krepa, przewodnicząca klubu Prawa i Sprawiedliwości w radzie powiatu, stanowczo odpiera zarzuty o rzekome upolitycznienie kontroli.
– Tu w ogóle nie chodzi o politykę, tylko o wyjaśnienie nieprawidłowości, do których doszło w szpitalu. My do tej pory nie wiemy, co się tam wydarzyło. Nie będziemy jednak brali udziału jako obserwatorzy w pracach komisji, bo to nic nie wniesie do naszej wiedzy. Poza tym jedną z osób pracujących w niej jest Jerzy Materek, ojciec prezydenta Starachowic i szefa komitetu wyborczego sprawującego władzę w powiecie. Jest to więc osoba bezpośrednio kojarzona z nepotyzmem. Nie jesteśmy przekonani, czy wyniki prac komisji przyniosą pełną odpowiedź na pytania o nieprawidłowości w szpitalu – mówi radna PiS.
Starosta tłumaczy się, że komisja pracuje bez udziału zewnętrznych audytorów, bo jej zadaniem jest wewnętrzne zbadanie ewentualnych nieprawidłowości. Jeżeli wykaże, że doszło do przypadków nepotyzmu, czy zatrudniania osób bez właściwych kwalifikacji, niewykluczone jest powołanie komisji zewnętrznej. Piotr Ambroszczyk twierdzi, że obawia się wycieku poufnych danych.
– Nie widzę możliwości zobowiązania członków spoza wyznaczonej grupy do zachowania tajemnicy służbowej. Zobowiązania zobowiązaniami, ale zawsze najsłabszym ogniwem są ludzkie języki i nie zaryzykowałbym wprowadzenia ludzi z zewnątrz do prac komisji – mówi.
Pełny raport z prac komisji ma być znany do końca grudnia.