– Tuż po zatrzymaniu przez milicję działacze Solidarności nie wiedzieli co z nimi będzie. Liczyliśmy się z tym, że wywiozą nas do lasu i pozostawią na mrozie lub „pałowania” na komendzie. Niektórzy myśleli jednak, że jedziemy na „rozwałkę” – wspomina wprowadzenie w Polsce 13 grudnia 1981 roku stanu wojennego Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej Solidarności.
Dzisiaj mija 40 lat od wprowadzenia stanu wojennego. W nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku komunistyczne władze wprowadziły w Polsce stan wojenny. Jego celem była likwidacja protestów społecznych oraz wstrzymanie rozpoczętych w sierpniu 1980 roku procesów demokratycznych, które zagrażały trwałości systemu komunistycznego i utrzymaniu przywództwa przez rządzącą PZPR. 13 grudnia 1981 roku, o godzinie 6, Polskie Radio nadało wystąpienie generała Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.
Ogłaszam, że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego. Rada Państwa, w zgodzie z postanowieniami Konstytucji, wprowadziła dziś o północy stan wojenny na obszarze całego kraju”
– Przemówienie generała Wojciecha Jaruzelskiego nadane 13 grudnia 1981 roku usłyszałem, gdy byłem w więzieniu na kieleckich Piaskach. W nocy z 12 na 13 grudnia zostałem bowiem, wraz z ponad kilkudziesięcioosobową grupą działaczy związkowych, zatrzymany w ośrodku w Bocheńcu koło Małogoszcza, gdzie miała miejsce inauguracja roku akademickiego Wyższej Szkoły Społecznej – mówił w audycji Radia Kielce „Niebezpiecznie związki” Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności”. – Wsadzili nas do milicyjnych „suk”. W trakcie transportu zastanawialiśmy się co z nami będzie. Czy wywiozą nas do lasu i pozostawią na mrozie, czy trafimy na komendę milicji, gdzie nas „spałują” i po jakimś czasie puszczą? Niektórzy myśleli nawet, że jedziemy na „rozwałkę” – wspomina Waldemar Bartosz.
Posłuchaj audycji „Niebezpiecznie związki”, w której Waldemar Bartosz, przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności”, wspomina wprowadzenie stanu wojennego.
W pierwszym roku stanu wojennego, wprowadzonego 13 grudnia 1981 roku internowano – czyli zatrzymano i umieszczono w specjalnych ośrodkach odosobnienia (zwykle to były areszty i zakłady karne) – ponad 300 osób z regionu świętokrzyskiego.