Ta historia rozpoczęła się w sercu Gór Świętokrzyskich, na Świętym Krzyżu, a skończyła na zamku w Chęcinach. W niezwykłą podróż po regionie zabrał widzów Teatr Lalki i Aktora „Kubuś” im. Stefana Karskiego w Kielcach, za sprawą swojego najnowszego spektaklu „Legendy ziemi świętokrzyskiej”.
Prapremiera odbyła się na scenie plenerowej, ustawionej na kieleckim Rynku. Mimo mrozu, publiczności nie brakowało. Widzowie zobaczyli pięć legend z naszego regionu. W pierwszej, wraz z księciem Emerykiem, byli w pradawnej puszczy świętokrzyskiej, potem poznali sekret sandomierskich lip, dowiedzieli się, kim był bohater z Karczówki – Hilary Mala, odkryli sekret złota w Ossolinie, a na koniec zobaczyli kulturalnych diabłów, którzy wyszli na spotkanie królowej Bony.
I dużych i małych spektakl rozbawił.
– Bardzo mi się podobało, najbardziej ta pierwsza legenda z jeleniem – mówił mały widz. Przedstawienie chwaliła też jego mama:
– Wszystko się podobało, cudownie. Świetny pomysł, żeby dzieciom pokazać legendy w taki sposób – dodała.
„Legendy ziemi świętokrzyskiej”, stworzone przez polsko-czeski duet artystyczny Elżbietę Chowaniec i Marka Zákostelecký’ego spodobały się także Wojtkowi Lipińskiemu, który do pokazanych historii napisał muzykę. Zgodnie z zamysłem twórców, każda legenda była pokazana w innej stylistyce teatralnej. Zmieniał się obraz, zmieniały się rodzaje lalek i zmieniała się muzyka.
– Bardzo mi się podobał tekst, który napisała Ela Chowaniec, bo był dla mnie bardzo inspirujący – wyjaśnił.
Zdradził, że największym wyzwaniem była legenda o św. Jacku i lipach w Sandomierzu.
– Jest stosunkowo długa, wiele się dzieje w tej opowieści i reżyser Marek Zákostelecký wymyślił konwencję freak show, czyli pokazu, w którym można zobaczyć różne straszne rzeczy. Zadaniem dla mnie było napisanie muzyki, która by się opierała na katarynce, budziła grozę, ale jednocześnie też nie przeszkadzała – śmieje się.
To już kolejny spektakl w „Kubusiu”, przy powstaniu którego Wojciech Lipiński bierze udział. Przyznaje, że ceni sobie tę współprace, bo lubi tę scenę i artystów z nią związanych.
– Jestem fanem tego teatru. To jest taki teatr familijny, gdzie i dzieci się dobrze bawią, i dorośli także. „Legendy ziemi świętokrzyskiej” to również przedstawienie familijne, w którym dorośli też znajdą różne zabawne akcenty i na pewno nie będą się nudzić – podkreśla kompozytor.
Publiczność nagrodziła brawami aktorów, którzy na gorące przyjęcie jak najbardziej zasłużyli. A byli to: Rafał Iwański, Ewa Lubacz, Michał Olszewski i Beata Orłowska.
W 2022 roku „Kubuś” planuje zorganizować objazd ze spektaklem „Legendy ziemi świętokrzyskiej” szlakiem najmniejszych miejscowości i wsi w województwie świętokrzyskim, mających utrudniony dostęp do dóbr kultury.
Przedstawienie powstało w ramach projektu „Przyjechał teatr! – produkcja objazdowego spektaklu lalkowego”, na realizację którego teatr pozyskał dofinansowanie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.