Jest bibuła, przypinki, stemple Solidarności, lista internowanych, a także przeróżne dokumenty z czasu stanu wojennego i maszyna do pisania – w piątek (10 grudnia) w Ostrowcu Świętokrzyskim w Miejskim Centrum Kultury uroczyście otwarto wystawę, przypominającą o nadchodzącej rocznicy. Za kilka dni minie 40 lat od momentu ogłoszenia stanu wojennego.
Działacze „Solidarności” z terenu miasta nie zapominają tamtych dni i nie chcą, aby młodsze pokolenie przestało o tych wydarzeniach pamiętać. Jak informuje Jerzy Jabłoński, przewodniczący Stowarzyszenia „Wolni i Solidarni 1980-1989”, a także jeden z przywódców strajku w ostrowieckiej hucie, spośród ogromu materiałów wyselekcjonowano najważniejsze informacje.
– To przypomnienie tego smutnego okresu. Materiały mamy też dzięki uprzejmości IPN-u. Zgromadziliśmy pamiątki od 1982 do 1988 roku żeby zasygnalizować, że nieprawdą jest, że związek został złamany 13 grudnia i nigdy się nie odrodził – mówi Jerzy Jabłoński. Zapoznać się można z przedmiotami, które służyły działaczom w druku i kolportażu podziemnej prasy, m.in. wałki czy ramki. Wystawa ma pobudzić do refleksji historycznej – mówi Jerzy Jabłoński.
Poseł Andrzej Kryj przypomina, że 40 lat temu stan wojenny został wprowadzony w wyniku złamania prawa. W mieście żyją nadal osoby, które pamiętają tamte zdarzenia i przygotowały wystawę, która upamiętnia walkę wielu mieszkańców, cierpienie rodzin.
– Tym bardziej należy podkreślić wagę tej wystawy, bo stworzyli ją świadkowie, działacze. Podkreślić należy, że oni w trakcie stanu wojennego powiedzieli władzom „nie” i rozpoczęli strajk, co spotkało się potem z tragicznymi konsekwencjami – mówi poseł.
Zdarzenia sprzed 40 lat pamięta dobrze senator Jarosław Rusiecki. Uważa, że „Solidarności” zawdzięczamy to, że żyjemy w wolnym kraju.
– To wydarzenie jest tragedią Polski. Byli nie tylko zamordowani, internowani. Stan wojenny złamał tkankę społeczną, wyjechał wtedy ponad milion młodych aktywnych ludzi. Niektórzy mieli tzw. wilczy bilet, w jedną stronę. Nie mogli wrócić do kraju – przypomina senator.
Dr Paweł Gotowiecki, zajmujący się m.in. tematyką strajku w ostrowieckiej hucie podkreśla, że „Solidarność” walczyła o prawa obywatelskie i praworządność. Dodaje także, że zdarzenia w Ostrowcu były jednymi z najważniejszych w ówczesnym województwie kieleckim.
– Strajk w ostrowieckiej hucie pozostaje wydarzeniem jednym z ważniejszych w stanie wojennym. Strajkowała jedna trzecia załogi starego zakładu, dwie trzecie nowego. To oczywiście szacunki, bo nikt nie prowadził dokładnej statystyki. Zdarzenie o skali niespotykanej – mówi dr Paweł Gotowiecki.
Wystawę w holu MCK w Ostrowieckim Browarze Kultury można oglądać do 18 grudnia.