Nie będzie konsekwencji wobec dyrektor i pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach, odpowiedzialnych za zamieszanie związane z usługami asystentów osób niepełnosprawnych, opłacanych z rządowej dotacji.
Bożena Szczypiór, zastępca prezydenta Kielc uważa, że dyrektor MOPR nie mogła w listopadzie przewidzieć, że zainteresowanie rządowym programem pod koniec roku znacząco wzrośnie, w związku z czym nie wystarczy pieniędzy na utrzymanie dotychczasowej liczby godzin. Dlatego mimo zamieszania postanowiła nie wyciągać wobec niej konsekwencji
– Ośrodek mógł odmówić przyznania pomocy asystenta 60 osobom, które zgłosiły się w drugiej połowie listopada. Tak nie zrobił, bo chciał im pomóc. Nie mamy więc za co nikogo karać. MOPR rozdzielił godziny pracy asystentów, co zaskutkowało zmniejszeniem liczby godzin pomocy asystentów dla osób, które już z ich pomocy korzystały – tłumaczy wiceprezydent.
Bożena Szczypiór twierdzi, że zamysłem MOPR od początku było zapewnienie opieki niepełnosprawnym z innych programów. Nie odpowiedziała jednak wprost, na pytanie dlaczego nie wprowadzono tych rozwiązań od razu, a dopiero po dwóch dniach i interwencji Radia Kielce.
Magdalena Gościniewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach utrzymuje, że nie można było przewidzieć, iż tylko w jednym miesiącu, o pomoc asystenta poprosi dodatkowych 60 niepełnosprawnych, dlatego zabrakło pieniędzy na opłacenie pracy opiekunów. Według niej MOPR dopiero w środę (8 grudnia) dowiedział się, że pieniędzy na opłacenie wszystkich asystentów nie wystarczy, bo do tego dnia do instytucji wpływały faktury za ich pracę.
Dyrektor instytucji twierdzi, że od października liczba osób chcących korzystać z pomocy asystentów rosła bardzo dynamicznie. W drugiej połowie listopada nagle przybyło ich 60. W tej chwili pomocą objętych jest już 1200 osób, a kolejni są tym zainteresowani. Ostatecznie, osoby niepełnosprawne, które dotychczas korzystały z pomocy asystentów opłacanych z rządowej dotacji, nadal będą mogły bezpłatnie skorzystać z pomocy asystenta w pełnym wymiarze godzin. Ich pracę do końca roku, MOPR opłaci z własnego budżetu.
Jak informowało Radio Kielce, w środę (8 grudnia) niepełnosprawni oraz ich asystenci nagle dowiedzieli się, że miasto zredukowało godziny pracy asystentów, którzy pomagają niepełnosprawnym w codziennym życiu z 25, do 15 miesięcznie. W praktyce oznaczało to np. że wiele osób miało zostać pozbawionych wsparcia przed świętami, np. w zrobieniu zakupów. Po naszych interwencjach, zdecydowano o przesunięciu 300 tysięcy złotych na opłacenie opieki dla niepełnosprawnych w dotychczasowym wymiarze.
Niepełnosprawni, którzy brali udział w rządowym programie powinni skontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie lub ze swoim rejonem opiekuńczym i zgłosić chęć dalszego bezpłatnego korzystania ze wsparcia asystenta.
Na ten rok Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Kielcach z Funduszu Solidarnościowego otrzymał na program asystenta osoby niepełnosprawnej 10 mln 46 tys. zł. Na przyszły rok MOPR zgłosił zapotrzebowanie na 30 mln zł. Na razie nie wiadomo, czy otrzyma całą kwotę.