Jestem umiarkowanym optymistą – tak Ryszard Proksa, przewodniczący Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” ocenił wtorkowe (7 grudnia) rozmowy z Przemysławem Czarnkiem, ministrem edukacji i nauki.
Jak mówi szef oświatowej „Solidarności” – udało się wypracować ważne ustalenia.
– Co do trzech punktów nie mamy już wątpliwości. Będzie powiązanie wynagrodzenia nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w kraju. Poza tym przywrócony zostanie artykuł 88 Karty Nauczyciela z możliwością dalszej pracy dla osób, które będą chciały odejść wcześniej na emeryturę – mówi Ryszard Proksa.
Trzecim punktem jest standaryzacja zatrudnienia w szkole. Liczba wymaganych nauczycieli będzie określana na podstawie liczby uczniów jednostki oświatowej.
Ryszard Proksa mówi, że do rozwiązania pozostaje jeszcze jeden ważny punkt sporny. Chodzi o nauczycielskie pensum. Obecnie wynosi ono 18 godzin, ale Przemysław Czarnek chce, by nauczyciel spędzał więcej czasu na prowadzeniu lekcji i planuje podnieść pensum o cztery godziny. Na to oświatowa „Solidarność” się nie godzi, bowiem boi się, że efektem będą masowe zwolnienia nauczycieli.
– Ministerstwo twierdzi, że jest w stanie tak zorganizować system pracy nauczycieli, że nie dojdzie do zwolnień. Część nauczycieli odejdzie na wcześniejszą emeryturę, a wprowadzenie standaryzacji doprowadzi do tego, że miejsc pracy będzie więcej – mówi Ryszard Proksa.
Kolejne spotkanie przedstawicieli nauczycielskich związków zawodowych z przedstawicielami Ministerstwa Edukacji i Nauki ma odbyć się pod koniec grudnia.