Trzytysięczny zestaw rakietowy Grom zszedł z linii produkcyjnej skarżyskiego Mesko.
Grom to zestaw składający się z pocisku ziemia – powietrze o zasięgu około 5 kilometrów oraz wyrzutni ręcznej. Całość jest przeznaczona do obsługi przez jednego człowieka osobiście, albo z użyciem innego urządzenia, np. wyrzutni samochodowej. Tego typu wyrzutnie Poprad są używane w polskiej armii – informuje członek zarządu Mesko Przemysław Kowalczuk.
– To sprzęt sprawdzony w warunkach bojowych, używany jest nie tylko przez polskie siły zbrojne, ale także np. w Gruzji, Indonezji i Stanach Zjednoczonych – opisuje.
Rakiety Grom są opracowane technicznie w Polsce, choć inżynierowie korzystali z doświadczeń rosyjskich dodaje Marcin Ożóg, członek zarządu Mesko.
– Na wyposażeniu polskiej armii, Grom jest od 1995 roku, a wersja w pełni spolonizowana jest używana od 2000 roku – przypomina.
Obecnie produkowane zestawy trafią na Litwę mówi prezes zarządu Mesko Elżbieta Śreniawska.
– Ta partia obejmuje kilkadziesiąt zestawów, a z całej linii produkcyjnej w zakładzie zeszło już 3 tysiące zestawów rakietowych Grom. Do klientów zewnętrznych trafiło kilkaset zestawów, a zainteresowanie nimi ciągle rośnie – mówi prezes.
Senator Jarosław Rusiecki podkreśla, że dziś realizuje się ważny etap działalności Mesko.
– Trzytysięczna rakieta Grom wyjeżdża do naszych sojuszników na Litwie. Mesko pokazuje, że w trudnym czasie rynkowej działalności zakładów metalowych można sobie doskonale radzić. Produkty maja bardzo wysoką jakość, produkty są nagradzane, m.in. na MSPO w Kielcach, a przyszłość Mesko rysuje się bardzo dobrze, zwłaszcza w kontekście planowanej modernizacji zakładu w Skarżysku i Pionkach – zwraca uwagę szef senackiej komisji obrony.
Teraz zakład ma na ukończeniu kolejny kontrakt eksportowy, będą to nowocześniejsze wersje pocisku rakietowego Piorun.