W Zawichoście reaktywowany został teatr amatorski, który działał tu już w czasach zaborów. Grupa składa się z 10 osób. Są to przedstawiciele różnych zawodów, m.in. nauczyciele, pracownicy miejskiej biblioteki, przedstawiciele lokalnego biznesu i środowiska medycznego.
Pierwszym spektaklem po reaktywacji będzie „Pastorałka”. Jak powiedziała Patrycja Sus-Lutyńska, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Zawichoście widać, że grupę łączą wspólne zainteresowania oraz miłość do Zawichostu i lokalnej historii, ponieważ teatr, to powrót do przeszłości.
– Próby odbywają się w wyremontowanej remizie strażackiej, która od zawsze służyła mieszkańcom, także do celów kulturalnych. Przed I wojną światową waśnie tu działał teatr amatorski, a scena z 1913 roku zachowała się do dzisiaj – przypomina.
Katarzyna Kondziołka, burmistrz Zawichostu poinformowała, że podczas remontu remizy zadbano o akustykę pomieszczeń.
– Wszystkie podłogi są drewniane, a o system kurtyn, nagłośnienie i oświetlenie sceny zadbali specjaliści z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, którzy wykonywali te wszystkie prace – wyjaśnia.
„Pastorałka” zostanie wystawiona na początku 2022 roku.