Rodzice dzieci w wieku od 5 do 11 lat już niedługo będą mogli zaszczepić swoje dzieci. To efekt rekomendacji Europejskiej Agencji Leków, która uznała, że preparat uodparniający na COVID-19 jest bezpieczny w tej grupie wiekowej.
Do szczepienia dzieci zachęcają Przemysław Czarnek, Minister Edukacji i Nauki oraz Adam Niedzielski, Minister Zdrowia. Do szkół trafił list podpisany przez szefów obu resortów, w którym informują o skuteczności szczepień dzieci w wieku od 5 do 11 lat.
Katarzyna Nowacka, świętokrzyski wicekurator oświaty mówi, że szczepionki dla dzieci będą w Polsce już niebawem.
– Ta szczepionka trafi do nas najprawdopodobniej w połowie grudnia. Do tej pory będziemy starali się przekazać rodzicom jak najwięcej informacji na ten temat, by pomóc im podjąć świadomą decyzję w sprawie zaszczepienia swojego dziecka – zapowiada Katarzyna Nowacka.
Jak podkreśla, badania wykazały, że szczepionka dla dzieci jest bardziej skuteczna niż jej odpowiednik dla dorosłych. Efektywność preparatu to prawie 91 proc.
Doktor Jerzy Staszczyk, wojewódzki konsultant ds. epidemiologii, mówi, że szczepienie dzieci jest koniecznością, jeżeli chcemy jako społeczeństwo wygrać z pandemią. Wiele zakażeń zdarza się właśnie w szkołach. Dzięki szczepieniu dzieci, ale też nastolatków liczbę chorych na COVID-19 będzie można znacząco zmniejszyć.
Stanisław Janusiński, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 13 w Kielcach ma nadzieję, że apel ministrów przekona niezdecydowanych rodziców. On sam jest zwolennikiem szczepień. Jak tłumaczy dyrektor, mimo wielu obostrzeń sanitarnych wprowadzonych przez szkoły, nie da się w pełni wykluczyć zakażenia koronawirusem w placówce oświatowej.
– My nauczyciele staramy się robić wszystko, żeby izolować od siebie oddziały szkolne i zachowywać w przestrzeniach wspólnych dystans, nosić maseczki. Mimo to jesteśmy narażeni. Dzieci tym bardziej, bo przebywają w klasie. Sale są ozonowane i wietrzone, ale nie da się w stu procentach wykluczyć zagrożenia – twierdzi Stanisław Janusiński.
Od początku epidemii w Polsce koronawirusem zakaziło się blisko 28,5 tys. dzieci w wieku od 0 do 10 lat i blisko 35 tys. dzieci i młodzieży między 11. a 20. rokiem życia.