Powstanie listopadowe, ukazane w twórczości dwóch pisarzy i z dwóch różnych perspektyw czasowych to najnowsza propozycja Studia Teatralnego Lecha Sulimierskiego. Premiera przedstawienia zatytułowanego „Ponad mogiły” odbyła się w niedzielę wieczorem w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach.
Twórcą spektaklu jest Lech Sulimierski, który wyjaśnia, że sięgnął po teksty Juliusza Słowackiego i Stanisława Wyspiańskiego.
– Jeden z twórców jest współczesny powstaniu listopadowemu, bo kiedy powstanie wybuchło, to Juliusz Słowacki był pracownikiem ministerstwa finansów ówczesnego Królestwa Kongresowego, natomiast Stanisław Wyspiański jest postromantykiem i nieprawdopodobnym wizjonerem, dlatego te dwa spojrzenia: jedno bardzo bliskie i jedno odległe, z pewnego dystansu – tłumaczy.
Jak dodaje Lech Sulimierski, te dwa spojrzenia już się krzyżowały.
– W 1898 roku w Krakowie został wystawiony „Kordian”. Po raz pierwszy na scenie zawodowej. To był zabór austriacki, a Austriacy udawali, że są bardziej liberalni, pozwolili śmiać się z dynastii Romanowych. Oczywiście ta zgoda też nie była do końca pełna, ponieważ z ówczesnego „Kordiana” wykreślono ponad 1 tys. wersów i zaklinano rodziców, by z pannami przychodzili dopiero na drugi akt. Dziś może nam się wdawać to zabawne, ale wtedy takie były realia – zauważa.
W spektaklu wyreżyserowanym przez Lecha Sulimierskiego on sam wcielił się w rolę Wielkiego Księcia Konstantego. W pozostałych rolach wystąpili młodzi adepci aktorstwa. Uwagę zwraca Andrzej Tusień, grający Cara Mikołaja.
Spektakl upamiętnia powstanie listopadowe, ale tę lekcję historii ubiera w formę nieoczywistą i zaskakującą. Jak mówi Lech Sulimierski, jest skierowany do widzów w każdym wieku.
W poniedziałek przedstawienie zobaczyła młodzież z Zespołu Szkół Mechanicznych oraz VII Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach.