Pracodawca powinien mieć możliwość sprawdzenia, czy jego pracownik jest zaszczepiony przeciw COVI-19, uważa Wojciech Przybylski, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Końskich. W środę (24 listopada) w tej sprawie z przedstawicielami poszczególnych klubów rozmawiała Elżbieta Witek, marszałek Sejmu.
Jak mówi Wojciech Przybylski, możliwość zweryfikowania, czy dany pracownik jest zaszczepiony, to bezpieczeństwo dla pozostałych zatrudnionych w firmie.
– Jeżeli będzie możliwość zapytania pracownika i uzyskania wiedzy, że nie jest zaszczepiony albo nie przechorował COVID-19, wówczas w celu bezpieczeństwa dla klientów i osób, które się z nim spotykają pracodawca będzie mógł mu zorganizować tak pracę, by te kontakty były minimalne lub w ogóle nie realizowały się – mówi Wojciech Przybylski.
Jak dodaje, z punktu widzenia lekarza, to także dobre rozwiązanie.
– Naszym celem jest to, by tę pandemię ograniczyć. W tym celu mamy dwie możliwości, czyli szczepić się i ograniczać kontakty, a jeżeli te kontakty już są, to muszą być one z zabezpieczeniem. Pamiętajmy o DDM, czy dezynfekcja rąk, dystans i maseczka. W przypadku pracownika nie da się tego zastosować, ponieważ kontakty mogą być bardzo bliskie. Dlatego jeżeli nie przerwiemy transmisji wirusa poprzez osoby niezaszczepione, ale też poprzez osoby, które przechorowały COVID-19 już jakiś czas temu i nie mają odporności, to nie wygramy walki z pandemią – dodał Wojciech Przybylski.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc i Paweł Rychlik zapowiedzieli w ubiegłą środę, że do Sejmu trafi poselski projekt ustawy pozwalający pracodawcy na zweryfikowanie, czy pracownik jest zaszczepiony przeciw COVID-19. Zgodnie z projektowanymi przepisami, jeśli pracownik nie będzie zaszczepiony, to przedsiębiorca będzie mógł zreorganizować prace, np. przenieść takiego pracownika do działu, gdzie nie będzie miał styczności z klientami.