Czy miejscy radni zgodzą się na ponowne podniesienie kapitału zakładowego klubu Korona Kielce? Władze sportowej spółki twierdzą, że to niezbędne do dalszego funkcjonowania, ponieważ wcześniejsze starania spółki o 6 milionów złotych kredytu zakończyły się niepowodzeniem.
W ocenie Jarosława Karysia, przewodniczącego rady miasta z klubu Prawa i Sprawiedliwości, dokapitalizowanie klubu jest potrzebne, jednak ten pomysł może nie spodobać się wszystkim radnym.
– Nawet przekazanie tych pieniędzy nie wyczerpie potrzeb finansowych Korony, pozwoli jednak wydłużyć czas na poszukiwanie sponsorów, w które władze klubu mocno się angażują. Klub Prawa i Sprawiedliwości w tej kwestii na pewno spotka się przed sesją i będziemy chcieli przyjąć wspólne stanowisko w tej sprawie. Oczywiście nie będziemy mieć dyscypliny, więc jeżeli będą zdania odrębne, z pewnością zostaną wyartykułowane na sesji – podkreśla.
Zdaniem Kamila Suchańskiego, przewodniczącego klubu Bezpartyjni i Niezależni, Koronie Kielce należy pomagać, ale nie za wszelką cenę.
– Dane, które przedstawił nam wczoraj prezes Łukasz Jabłoński, nie napawają optymizmem pod względem kondycji finansowej Korony Kielce. Prognozy są oparte o bardzo optymistyczne założenia. Ponadto jest także drugi aspekt tej sprawy, nie możemy zapominać, że w Kielcach mamy także inne kluby, w tym utytułowany zespół, którym jest Łomża Vive Kielce. Jeśli zatem myślimy o dokapitalizowaniu Korony, nie powinniśmy zapominać także o piłkarzach ręcznych – zaznacza.
Anna Kibortt przewodnicząca klubu Projekt Wspólne Kielce podkreśla, że dokapitalizowanie Spółki Korona SA kwotą 3,5 mln zł z pewnością poprzedzi burzliwa dyskusja radnych.
– Ten problem dopiero został nam zasygnalizowany. Jednak o tym czy dojdzie do przekazania niezbędnych funduszy do bieżącej działalności klubu będzie zależeć od wielu rozmów w klubach, a także wielu pytań do władz klubu i prezydenta – ocenia.
Zdaniem Katarzyny Czech-Kruczek, wiceprzewodniczącej rady miasta z klubu Koalicji Obywatelskiej, to że klub nie otrzymał kredytu na bieżące funkcjonowanie nie jest korzystne z punktu widzenia budżetu miasta. Jak mówi, wsparcie dla klubu może być przekazane tylko pod warunkiem skutecznego pozyskania sponsorów przez zarząd pierwszoligowca.
– Mój klub nie jest skory do częstego przekazywania pieniędzy dla piłkarzy Korony Kielce. We wrześniu wyraziliśmy zgodę na podżyrowanie kredytu, natomiast czym innym jest podżyrowanie, a czym innym kolejne podniesienie kapitału zakładowego spółki. W tej sprawie czeka nas z pewnością ożywiona dyskusja w gronie radnych KO – dodaje.
O tym, czy miasto powinno po raz kolejny dokapitalizować Koronę, czy spółka powinna sama zadbać o finansowanie i skutecznie szukać sponsora? Będziemy dyskutować w Punktach Widzenia we wtorek (23 listopada). Początek audycji o godzinie 16.30. Telefon do studia: 41 200 20 20.