Grupa około 150 agresywnych osób próbowała wedrzeć się w niedzielę (22.11) do Polski. W rezultacie na odległość kilku metrów przedostało się 70 osób. Zdarzenie nadzorowane było przez białoruskie służby – przekazała rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
Jak poinformowała Anna Michalska, około godz. 19.00 w niedzielę około 150 agresywnych osób próbowało wedrzeć się na terytorium Polski na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Dubiczach Cerkiewnych.
– Atak rozpoczął się od rzucania kamieniami w kierunku polskich posterunków. Następnie było oślepianie latarkami i laserami, na concertinę położono drewnianą kładkę i w ten sposób migranci zaczęli się próbować przedzierać – powiedziała rzeczniczka SG.
Anna Michalska podała, że w rezultacie do Polski na odległość kilku metrów weszło 70 osób. Zostały one zatrzymane, poinformowane o obowiązku opuszczenia terytorium Polski i doprowadzone do linii granicy. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
– Wszystko odbywało się pod nadzorem służb białoruskich, czyli funkcjonariusze oślepiali nas latarkami, pomagali przy przekraczaniu i zachęcali te osoby do przekroczenia granicy – zaznaczyła Anna Michalska.
Na dołączonym w mediach społecznościowych SG nocnym nagraniu widać grupę osób z plecakami, które siedzą w lesie w pobliżu zasieków na polsko-białoruskiej granicy. Widać też oślepiające światło i użycie laserów z drugiej strony granicy.
Rzeczniczka przekazała również, że na innych odcinkach granicy polsko-białoruskiej nie było minionej doby dużych grup, które siłowo forsowały zasieki. Straż Graniczna zanotowała rzucanie np. kamieniami przez pojedyncze osoby.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 36 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ok. 7 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.