Mieszkańcy osiedla „Świerkowego” w Kielcach przez dwa dni byli pozbawieni wody. Wszystko przez to, że Wodociągi Kieleckie odcięły dostawy za niezapłacone rachunki.
Dług dewelopera, zarządzającego budynkami wynosi 55 tys. zł. Problem w tym, że osiedle posiada jedno przyłącze wody i jest rozliczane w całości, a część lokatorów, skonfliktowanych z deweloperem nie płaci rachunków. Za zaległości ukarani zostali jednak również ci, którzy skrupulatnie uiszczają opłaty.
Przez dłuższy czas mieszkańcy wpłacali pieniądze za użytkowanie wody na konto dewelopera, który rozliczał się z wodociągami. Teraz, opłata za rachunki wpłacana jest przez lokatorów bezpośrednio na konto dostawcy wody ze wskazaniem indywidualnych adresów, mimo że obowiązuje jedna umowa, zawarta przez dewelopera z Wodociągami Kieleckimi. Mniej więcej połowa mieszkańców osiedla nie płaci rachunków, co sprawia, że rośnie dług całego osiedla.
– Nie mamy podpisanych indywidualnie umów z Wodociągami Kieleckimi i to prawdopodobnie nie będzie rozwiązane, ponieważ spółka nie chce przejąć instalacji. Obawiają się ich wykonania, stanu i ewentualnych kosztów związanych z naprawą – skarży się jeden z mieszkańców.
– Niektórzy, z powodu konfliktu finansowego z deweloperem, przestali płacić za wodę i korzystają z niej za darmo. Każdy ma prawo do tego, by rozliczać się z deweloperem, ale nie kosztem tych, którzy regularnie uiszczają opłaty regularnie – dodaje.
Sylweriusz Węgłowski, deweloper twierdzi, że nie ma możliwości sprawdzenia kto nie płaci za wodę, ponieważ Wodociągi Kieleckie nie udostępniają danych płatników ze względu na ochronę danych osobowych.
– Nie mam możliwości odczytu wodomierza w budynkach, bo niektórzy ludzie nie wpuszczają, mimo wysyłania pism z prośbą o podanie stanu licznika, kwestia ta również jest lekceważona – tłumaczy deweloper.
Milena Gładyszowska-Dawid z Wodociągów Kieleckich informuje, że wskazane nieruchomości są zasilane przez prywatne rurociągi, a Wodociągi wyczerpały wszystkie możliwe procedury windykacyjne, zgodnie z ustawą o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzanie ścieków. Ponadto spółka wykazała maksimum dobrej woli w tej kwestii.
– Do usługobiorcy, którym jest deweloper, wysłaliśmy dwa wezwania do zapłaty oraz pismo, w którym zarządcy budynków wskazano termin spłaty długu. Jego obowiązkiem było poinformowanie mieszkańców o konsekwencji zadłużenia, którą jest zamknięcie dostawy wody. Mieliśmy prawo poczynić ten krok po dwóch nieuregulowanych okresach rozliczeniowych, ale nie zrobiliśmy tego ze względu na dobro mieszkańców.
– Ponieważ deweloper spłacił część należności, natychmiast przywróciliśmy dostawę wody i jesteśmy gotowi do zawarcia ugody i rozłożenia pozostałego długu na raty – dodaje Milena Gładyszowska-Damian.
Deweloper uzgodnił z mieszkańcami, że zostaną zawarte nowe umowy trójstronne, między nim, wodociągami i lokatorami. Na sobotę zaplanowano spotkanie w tej sprawie.