Co dziesiąte dziecko przychodzące na świat rodzi się przed terminem. W środę (17 listopada), podczas Światowego Dnia Wcześniaka w Świętokrzyskim Centrum Matki i Noworodka w Kielcach, z rodzicami wcześniaków i dziećmi spotkali się lekarze i pielęgniarki. Nie zabrakło okazałego tortu, prezentów oraz uśmiechów i podziękowań.
Rafał Szpak, dyrektor szpitala przy ulicy Prostej przyznaje, że już co czwarty noworodek, który przychodzi tam na świat to wcześniak.
– Wcześniaki w naszym szpitalu rodzą się od 15 lat, bo od tego czasu mamy trzeci poziom referencyjności i jesteśmy w stanie pomóc tak maleńkim dzieciom. Rocznie na świat przed terminem przychodzi w naszym szpitalu około 250 dzieci. Staramy się wszystkim maluchom pomóc – dodał Rafał Szpak.
Marta Sobczyk, pełniąca obowiązki kierownika oddziału neonatologicznego, patologii i intensywnej terapii noworodka informuje, że dziecko urodzone przed terminem wygląda jak normalny noworodek, ale potrzebuje znacznie więcej uwagi.
– Wcześniactwo, a zwłaszcza skrajne wcześniactwo wiąże się z tym, że wcześniak to nie tylko mały człowiek. To dziecko, które ma niedojrzałe płuca, nerki, mózg, skórę. Praktycznie każdy narząd u wcześniaka jest niedojrzały. Dla nas największą satysfakcją jest moment, kiedy dziecko zaczyna samodzielnie oddychać, trawi pokarm, przybiera na wadze i widzimy, że po prostu rośnie – dodała dr Marta Sobczyk.
Monika Skiba dwa tygodnie temu urodziła syna Piotrusia w 28 tygodniu ciąży. Chłopczyk przebywa obecnie na oddziale intensywnej terapii.
– Moje dziecko było niedożywione i jest bardzo malutkie. Mierzy zaledwie 30 cm. Gdy przyszedł na świat ważył tylko 630 gram, a teraz 780. Martwię się o każdą jego godzinę życia, czy będzie na tyle silny by przeżyć – dodała Monika Skiba.
Z okazji Światowego Dnia Wcześniaka, który obchodzony jest od 2008 roku, na kolor fioletowy, czyli barwę wcześniactwa, podświetlony zostanie budynek Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach.