Bramkarz Łomży Vive Kielce Mateusz Kornecki w ostatnim ligowym meczu ze Stalą Mielec otrzymał dwuminutową karę za niesportowe zachowanie. 27–letni szczypiornista, po tym jak nie obronił rzutu karnego z wściekłością kopnął piłkę, która zatrzepotała w siatce jego bramki.
Kary dla bramkarzy w piłce ręcznej zdarzają się niezwykle rzadko. Mateusz Kornecki przyznał, że za zachowanie na boisku jeszcze nie był upomniany.
– Za kopnięcie piłki nie, ale dwuminutowa kara już mi się przydarzyła. To było chyba w poprzednim sezonie. Nie spodziewałem się, ale faktycznie było trochę nerwowości z mojej strony. Odbiłem piłkę, ona wpadła do bramki. Zareagowałem tak, a nie inaczej i będę musiał zapłacić za ten mój występek – stwierdził wychowanek KSSPR Końskie.
Mateusz Kornecki w starciu ze Stalą obronił w sumie 7 z 17 rzutów rywali, co dało mu 41 procent skuteczności. Mistrzowie Polski pokonali mielczan i bez starty punktów są liderami rozgrywek PGNiG Superligi.