Młode jodełki w nadleśnictwie Daleszyce mają wełniane czapeczki. Paweł Kosin, rzecznik prasowy nadleśnictwa tłumaczy, że służą one ochronie roślin, a konkretnie – zniechęcają sarny, jelenie czy łosie przed zjadaniem drzewek.
– Wełna zgrzyta w zębach zwierzętom, co nie jest dla nich atrakcyjne. Poza tym nieprane runo owcze ma specyficzny zapach, nieprzyjemny dla zwierzyny. Innym zabiegiem służącym ochronie lasów jest smarowanie pączków szczytowych drzew specjalną substancją – repelentem – informuje Paweł Kosin.
Repelent również ma nieprzyjemny zapach, poza tym posmarowana nim roślina zgrzyta w zębach, zniechęcając sarny, czy jelenie do podgryzania młodych drzewek.
Paweł Kosin mówi, że leśnicy przed zimą rozwieszają też budki lęgowe dla ptaków. Zwierzęta skorzystają z nich wiosną, kiedy będą zakładać gniazda.
– Ptaki dość nieufnie podchodzą do tego, co się świeżo pojawia w lesie. Dlatego budki wieszamy w listopadzie, żeby przez te kilka miesięcy zdążyły się wkomponować w środowisko – wyjaśnia rzecznik nadleśnictwa Daleszyce.
Wiosną leśników czeka kolejne zadanie związane z drzewami – będą zdejmowali wełnę, która chroniła małe jodły przed zwierzętami.