W meczu 9. kolejki PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych lider rozgrywek Łomża Vive Kielce pokonał w Hali Legionów przedostatnią w tabeli Stal Mielec 35:28 (14:17).
– Nie ma usprawiedliwienie dla tego jak zaprezentowaliśmy się w pierwszej połowie – stwierdził drugi trener mistrzów Polski Krzysztof Lijewski.
– Nie zagraliśmy tak jak powinniśmy, to było niedopuszczalne. W obronie byliśmy zbyt pasywni i statyczni, nie było komunikacji. Przeciwnicy oddawali rzuty z łatwych pozycji, bez kontaktu. Mielczanie pokazali, że w piłkę ręczną też grać potrafią i zasłużenie prowadzili do przerwy. W drugiej części poukładaliśmy grę. Widać było więcej chęci i ambicji w naszych poczynaniach. Tak naprawdę w kilka minut odwróciliśmy losy meczu, żeby później kontrolować wynik do samego końca – ocenił Krzysztof Lijewski.
– Przecież nie powiem, szkoda, że mecz nie trwa 30 minut. Równie dobrze mógłbym stwierdzić, dlaczego nie 5 minut, bo wtedy prowadziliśmy 3:0. Tak na poważnie, to wiedzieliśmy do kogo przyjeżdżamy. Cieszę się, że w pierwszej połowie zespół postawił się drużynie z Kielc i walczył. W przerwie przestrzegałem chłopaków, żeby nie oddawali rzutów zbyt szybko. Niestety tak się działo i gospodarze zdobywali łatwe bramki z kontry – podsumował szkoleniowiec Stali Mielec Rafał Gliński.
Trener mistrzów Polski Talant Dujszebajew w spotkaniu ze Stalą Mielec dał odpocząć zawodnikom, którzy ostatnio więcej grali w reprezentacjach. Dylan Nahi, Arciom Karaliok, Branko Vujović i Miguel Sanchez-Migallon oglądali mecz z ławki. Z powodu urazów zabrakło Sigvaldiego Gudjonssona, Faruka Yusufa i Daniela Dujszebajewa.
Już w najbliższy czwartek Łomża Vive Kielce w hicie 7. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów zmierzy się z Barceloną. Spotkanie w stolicy Katalonii rozpocznie się o 20.45 i w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.
Łomża Vive Kielce – Handball Stal Mielec 35:28 (14:17)
Łomża Vive Kielce: Kornecki (7/17=41%), Wolff (7/25=28%) – Moryto 9, Kulesh 6, Surgiel 5, Domagała 3, Karačić 3, A. Dujshebaev 2, Thrastarson 2, Olejniczak 2, Tournat 2, Sićko 1, Gębala