W 9. kolejce PGNiG Superligi piłkarek ręcznych Suzuki Korona Handball zmierzy się w piątek na wyjeździe z Młynami Stoisław Koszalin. Z ekipą z Zachodniopomorskiego kielczanki zdobyły jedyny jak dotychczas punkt w tym sezonie.
„Koroneczki” przegrały we własnej hali, ale dopiero po rzutach karnych.
– Z zespołem z Koszalina zaprezentowałyśmy się bardzo dobrze w drugiej połowie. Uważam, że jesteśmy w stanie zabrać im trzy punkty z ich boiska. Musimy jednak podejść do tego spotkania z chłodną głową. Dobrze i bez start zagrać w ataku oraz uważnie w obronie. Pokazałyśmy to we własnej hali, tracąc w drugiej połowie tylko sześć bramek. Jestem dobrej myśli. Jedziemy tam po zwycięstwo – powiedziała rozgrywająca kieleckiej drużyny Honorata Gruszczyńska.
– Powtarzam dziewczynom w szatni, że najtrudniejszymi rywalami w tej lidze są zespoły z Lublina i Lublina, ale z pozostałymi można wygrać. Musi jednak wszystko zafunkcjonować. Trzeba zagrać skutecznie w ataku pozycyjnym i popełnić jak najmniej błędów w obronie – zaznaczył trener kielczanek Paweł Tetelewski.
W Koszalinie nie zagrają kontuzjowana Michalina Pastuszka i chora Wiktoria Gliwińska. Spotkanie Suzuki Korony Handball z Młynami Stoisław rozpocznie się w piątek o godzinie 18.45. Przebieg meczu będzie można śledzić na radio.kielce.pl.