Świętokrzyskie samorządy otrzymały prawie miliard złotych z rządowego Program Inwestycji Strategicznych – Polski Ład. Czy jest to szansa na szybki rozwój lokalnych społeczności, czy zgodnie z tym co zapowiadała opozycja – tylko nagroda dla samorządów rządzonych przez ludzi powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością? Tym tematem zajęli się goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Poseł Krzysztof Lipiec, lider Prawa i Sprawiedliwości w regionie, powiedział, że do województwa świętokrzyskiego trafi prawie miliard złotych, co czyni z naszych samorządów dobrego beneficjenta. Podkreślił, że pieniądze trafiały do samorządów, w których władzach są przedstawiciele różnych opcji politycznych.
– Środki trafiły do wszystkich samorządów, które poprawnie wypełniły wnioski. Gmina Czarnocin, nie rządzona przez PiS otrzymała finansowanie trzech wniosków. Tyle samo projektów będzie sfinansowanych w Opatowcu czy Bejscach. Starachowice, również nie rządzone przez PiS były uzyskały największe po Kielcach dofinansowanie. Kielce, rządzone przez Bogdana Wentę, i co do których były ogromne wątpliwości, czy dostaną dofinansowanie uzyskały kwotę blisko 54 mln zł na realizację śródmieścia i poprawę rozwiązań komunikacyjnych – wymieniał Krzysztof Lipiec.
Trzy samorządy w województwie świętokrzyskim nie uzyskały jednak finansowania swoich wniosków. Jednym z nich był powiat sandomierski. Starosta powiatu, Marcin Piwnik z PSL powiedział, cieszy się z tego, że gminy z jego terenu dostaną niemal 68 mln zł i za to należą się podziękowania. Decyzja o odrzuceniu wniosku starostwa powiatowego była jednak dla niego rozczarowaniem i nie zgadza się z nią.
– Złożyliśmy jeden wniosek na kwotę 34,7 mln zł, który obejmował 16 zadań drogowych oraz parkingi i drogi wewnętrzne przy szpitalu. Wniosek konsultowaliśmy z ekspertami z Banku Gospodarstwa Krajowego. Powiedzieli, że można taki wniosek złożyć. Nasz wniosek był złożony poprawnie, zgodnie z wytycznymi BGK. Nie odpuścimy tego tematu. Odwołaliśmy się od tej decyzji – powiedział Marcin Piwnik.
Zdaniem Michała Piaseckiego z Platformy Obywatelskiej, Program Inwestycji Strategicznych służy promocji regionalnych działaczy PiS, a w wyniku zmian podatkowych, obejmujących Polski Ład samorządy stracą.
– Wnioski były składane do rządu, a przy ogłaszaniu decyzji na konferencjach prasowych pojawiali się szeregowi radni i pokazywali czeki, tak jakby pieniądze szły z ich kieszeni, a nie z polskiego rządu. Ponadto, w przyszłym roku samorządy ogólnie stracą na projekcie Polskiego Ładu, jeśli w takim kształcie będzie on wprowadzony. Kielce stracą 32 mln zł wpływów z podatków. Busko-Zdrój straci 8 mln zł, a z Programu Inwestycji Strategicznych nie dostanie nic – wyliczał Michał Piasecki.
Sławomir Szarek z Konfederacji ocenił, że pieniądze na inwestycje powinny dostać wszystkie samorządy.
– Mam nadzieję, że sytuacja z powiatem sandomierskim się wyjaśni, bo to niedopuszczalne. Wszędzie, niezależnie od tego kto i gdzie rządzi, żyją ludzie. Mają oni potrzeby, związane z inwestycjami infrastrukturalnymi. Większość publicznych programów jest finansowanych przez zadłużenie. Niepokojącym sygnałem jest to, że według standardów unijnych, zadłużenie Polski w najbliższych latach wzrośnie o 175 mld zł, a według władzy – o 48 mld zł. Za zadłużenie państwa zapłacą zwykli obywatele, co obserwowaliśmy w przypadku bankructwa Grecji – ostrzegał Sławomir Szarek.
Jacek Skórski z Nowej Lewicy jest przekonany, że samorządy prawidłowo wydadzą pieniądze, które otrzymają. Obawia się jednak rosnącej inflacji, która może sprawić, że beneficjenci nie będą w stanie sfinansować swoich inwestycji.
– Moim zdaniem, po ogłoszeniu przetargów, pieniądze, które otrzymają na pewno nie pokryją kosztów inwestycji. W ciągu tygodnia drastycznie wzrastają ceny materiałów, transportu, a także koszty usług. Analizując środki otrzymane przez samorządy widzę, że prawie wszyscy dostali jakieś środki, ale tylko dla świętego spokoju. Wyższe środki dostali ci, którzy są z PiS-u lub sympatyzują z tym ugrupowaniem politycznym – ocenił Jacek Skórski.
W studiu politycznym poruszony też został temat przywiązania do tradycji. Uczestnicy debaty dyskutowali o tym, czy pielęgnowanie tradycji wciąż jest dla nas najważniejsze, czy najważniejsze staje się szukanie nowych wzorców. Tak jest w przypadku zbliżającego się Dnia Wszystkich Świętych, któremu coraz częściej towarzyszy świętowanie Halloween.