Turyści odwiedzający Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach będą mogli zajrzeć w głąb kanału, dzięki któremu w XIX w. dział zakład hutniczy. Muzeum remontuje fragment kanału hydrotechnicznego.
Kanał hydrotechniczny wybudowany został w latach 1836-41, kiedy inwestycje na tym terenie prowadził Bank Polski. Doprowadzał wodę do zakładu. Jak na tamte czasy był bardzo nowoczesną budowlą techniczną – podkreśla dyrektor Muzeum Paweł Kołodziejski:
– Kanał w części był otwarty, ale na kilku odcinkach przebiegał pod ziemią. Do budowy części zamkniętej po raz pierwszy w Polsce użyto wtedy wapna hydraulicznego, co było bardzo nowatorską metodą. Do dziś część zamkniętego kanału przebiega pod budynkami muzealnymi – dodaje.
Renowacji poddawana jest jednak część odkryta. Nad nią przerzucony jest mostek komunikacyjny, który dotychczas był wykonany z drewna, a przez to nie można było zobaczyć dna kanału:
– Teraz będzie można przez kratkę zobaczyć dno kanału oraz tzw. klatkę, czyli miejsce, w którym było koło wodne. Do dziś zachowały się jego kamienne podpory. Technologia koła wodnego sięgała średniowiecza. W połowie XIX wieku zostało zastąpione przez turbinę wodną. Ta z kolei pracowała kilkadziesiąt lat, bo w 1899 uruchomiono nowoczesny zakład wielkopiecowy napędzany maszyną parową. Turyści zobaczą także kamienne ciosy piaskowca, z którego kanał był budowany. Całość da nam okazję do poszerzenia narracji muzealnej – mówi Paweł Kołodziejski.
Prace prowadzone są z własnych środków Muzeum, zakończą się na wiosnę.