W nocy z soboty na niedzielę (30-31 października) zmieniamy czas z letniego na zimowy. Wszystkie nasze zegarki cofamy z godziny 3.00 na 2.00, dzięki temu będziemy mogli spać godzinę dłużej.
O to, aby wszystkie urządzenia poprawnie odmierzały czas z dokładnością co do sekundy, a nawet nanosekundy, dba Główny Urząd Miar, a przede wszystkimi sztab specjalistów nadzorujących wiele zaawansowanych technologicznie urządzeń w Laboratorium Czasu i Częstotliwości.
Jak informuje profesor Jacek Semaniak, prezes Głównego Urzędu Miar, instytucja jest swego rodzaju strażnikiem czasu urzędowego w Polsce. Dysponuje najnowocześniejszymi technologiami do jego pomiaru.
– Główny Urząd Miar jest strażnikiem polskiej wersji uniwersalnej skali czasu i dba o to, aby ta skala była skorelowana z tą obowiązującą na całym świecie.
Uniwersalny czas koordynowany, do którego odnoszą się czasy w poszczególnych krajach jest to przedsięwzięciem realizowane przez szereg instytucji, w których znajdują się laboratoria podobne do tego w Laboratorium Czasu i Częstotliwości GUM, w których funkcjonują zegary atomowe oraz najnowocześniejsze w świecie fontanny cezowe.
Te w sposób ciągły odmierzają czas, porównują pomiędzy sobą wyniki tych pomiarów. To pozwala ustalić tę bezwzględną skalę czasu, która obowiązuje w całym świecie. Jej określenie jest niezwykle ważne.
Prezes GUM podkreśla, ze dzięki tym skomplikowanym procesom jesteśmy w stanie określić czas z dokładnością nie tylko co do sekundy, ale również nanosekund, które są niezwykle istotne dla szeregu procesów umożliwiających funkcjonowanie współczesnej gospodarki.
– Bez tego nie byłaby możliwa nowoczesna telekomunikacja, umożliwiająca transfer przez to samo łącze dziesiątek tysięcy rozmów w tej samej chwili. Nie byłoby możliwości zabezpieczenia transakcji bankowych. Bez precyzyjnego odmierzania czasu nie mogłaby działać nawigacja samochodowa, bez której przeciętny użytkownik samochodu nie mógłby się odnaleźć w nieznanym terenie – wyjaśnia.
Profesor Jacek Semaniak zaznacza, że kwestia zmiany czasu urzędowego leży w kompetencjach ustaleń na poziomie rządowym i wytycznych na poziomie Unii Europejskiej. Kilka lat temu pojawiły się plany aby we Wspólnocie zrezygnować ze zmiany czasu, i pozostać tylko czasie zimowym. Jednak z uwagi na pandemię COVID-19 prace nad tym projektem zostały wstrzymane.
– Zgodnie z ostatnimi wytycznymi przez najbliższe pięć lat w Unii Europejskiej i w Polsce będzie obowiązywała zmiana czasu. Zapewne będzie to poprzedzone kolejnymi badaniami społecznymi i sondażami wśród obywateli. Pod uwagę będą prane parametry makroekonomiczne takie jak konsumpcja energii czy emisja zanieczyszczeń – dodaje.
Prezes GUM przypomina, że w urządzeniach, które są skoordynowane z systemem dystrybucji czasu urzędowego, koordynowanego przez GUM czyli w telefonach komórkowych czy komputerach zegarki przestawią się automatycznie. W przypadku pozostałych urządzeń będziemy musieli zmienić czas ręcznie.