Paryż jest idealnym miejscem do zatracenia się w muzyce. Powędrowaliśmy więc szlakiem Edith Piaf, wspominając też innych reprezentantów chanson francaise, którym pomogła najsłynniejsza francuska piosenkarka: Yvesa Montanda, Gilberta Becauda czy Charlesa Aznavoura. Zaproponowaliśmy także szlak Dalidy.
Zwiedziliśmy budynek Opery Garnier, której już samo wejście robi ogromne wrażenie, ponieważ od razu stajemy się uczestnikami akcji „Upiora w operze”. Byliśmy w słynnych kabaretach: Moulin Rouge, Lido, Lapin Agile i Paradis Latin. Wspominaliśmy występy gwiazd w Olympii, również polskich.
Przypomnieliśmy czas, gdy zdecydowano się wysłać tango na edukację salonową do Paryża i Astora Piazzollę, jednego z wielu słynnych uczniów Nadii Boulanger. Przekonaliśmy się też, że Paryż kocha jazz.
Mówiąc o polskich wątkach muzycznych nad Sekwaną, myślimy przede wszystkim o Fryderyku Chopinie, jednak serca wielu naszych kompozytorów zwracały się w stronę Paryża, choćby Wandy Landowskiej, Karola Szymanowskiego czy Aleksandra Tansmana. Przypomnieliśmy, że Paryż w okresie międzywojennym stał się wręcz drugą, muzyczną stolicą Polski.
Gościem Jerzego Jopa była Grażyna Woźniczka, współtwórczyni kieleckiego biura Polka Travel.