Na dawnym budynku Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach powstała mozaika społeczna. – Mam nadzieję, że będzie sygnałem, że fajnie działać razem, bo tylko wtedy możemy zrobić coś większego – mówi Dominika Janicka, dyrektor artystyczny Instytutu Dizajnu w Kielcach.
Dominika Janicka dodaje, że instalacja zintegrowała różne kieleckie środowiska.
– Włączyło się wiele osób, czasami z zupełnie odmiennych miejsc. Jest to dla nas szczególnie ważne, że połączyliśmy kielczan i kielczanki. Mamy też nadzieje, że mozaika będzie takim katalizatorem zmian przestrzennych w tej okolicy – dodaje.
Pomysłodawczynią mozaiki jest Jolanta Szymanowska z Instytutu Dizajnu. Wyjaśnia, że projekt ma też charakter proekologiczny.
– W Instytucie Dizajnu wykonujemy nasz sztandarowy projekt: talerz oraz miseczkę, które składają się razem, przypominając nasz kielecki dworzec autobusowy. Chciałyśmy też uświadomić, że w produkcji ceramiki, powstaje wiele odpadów. Nawet 1/3 produkcji może stać się odpadem. Często nie ma co z tym zrobić, a my chciałyśmy ten materiał wykorzystać w sposób bardziej kreatywny, artystyczny. Dzięki temu powstała mozaika – dodaje.
Na talerzach pojawiły się dłonie, prezentujące różne gesty, niosące pewien przekaz. Każde naczynie odnosi się do innej instytucji lub organizacji działającej w Kielcach. Zaangażowały się między innymi: Biuro Wystaw Artystycznych, Muzeum Zabawek i Zabawy, Geonatura, UJK, Polski Związek Niewidomych, Miejska Biblioteka Publiczna, Muzeum Historii Kielc, Wzgórze Zamkowe, „Dom Praczki”, dzieci z Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej „Dobra Chata”, Klub Seniora przy ulicy Żeromskiego, Towarzystwo Autyzmu, KCK, Teatr Lalki i Aktora „Kubuś”, Teatr im. Stefana Żeromskiego, czy schronisko w Dyminach.
Zaproszenie przyjęło także Świętokrzyskie Centrum Onkologii. Jak mówi rzecznik tej instytucji, Izabela Opalińska, ich talerz niesie pewne przesłanie.
– Świętokrzyskie Centrum Onkologii od lat jest częścią tego miasta, dlatego czuliśmy się trochę wywołani do odpowiedzi i postanowiliśmy wziąć udział w tej akcji. Zostaliśmy zapytani, w jaki sposób chcielibyśmy pokazać za pomocą dłoni naszą placówkę na talerzu. Po konsultacji z panem prof. Stanisławem Góździem stwierdziliśmy, że wartością tego centrum jest nie tylko leczenie i diagnostyka, ale również profilaktyka. Nasz talerz zachęca do niej. Przesłanie jest takie: mieć coś podanego na talerzu, to znaczy mieć to w zasięgu ręki, z łatwością można po to sięgnąć. Profilaktyka jest podana na talerzu i proszę się poczęstować – zachęca.
Można zgadywać, o który talerz chodzi, a także spróbować odgadnąć, jaki przekaz kryją pozostałe naczynia wchodzące w skład mozaiki. Instalacja znajduje się na budynku dawnego Biura Wystaw Artystycznych. Jolanta Szymanowska wyjaśnia, że celowo wybrała tę lokalizację.
– Budynek BWA od lat miał do czynienia ze sztuką, więc chcieliśmy do tego nawiązać. Było to też miejsce, w którym broniłam mojego dyplomu ceramicznego. Ceramika wróciła więc na ścianę tego budynku, jako projekt sentymentalny – zaznacza.
Mozaika spodobała się wiceprezydentowi Kielc, Marcinowi Chłodnickiemu.
– Łączy wiele idei. Z jednej strony pokazuje, że artyści potrafią odnaleźć wartość estetyczną w czymś, co wydaje się do odpadem. Po drugie, łączy różne środowiska, co jest bardzo ważne – mówi.
Zapytany o dalsze losy budynku po BWA przyznał, że koncepcji jest wiele.
– Osobiście uważam, że jednym z ciekawszych pomysłów jest utworzenie galerii Kieleckiej Szkoły Krajobrazu, która jest wizytówką naszego regionu. Prace twórców związanych z Kielecką Szkołą Krajobrazu są pokazywane na czasowych wystawach, a tu miałyby swoje stałe miejsce. Ale wszystko rozbija się o pieniądze. Miasta na razie nie stać na realizację jakiejkolwiek inwestycji w tym miejscu, ale będziemy szukać źródeł zewnętrznego dofinansowania – zapowiada.