Nieznane są jeszcze losy pomnika Tadeusza Kościuszki, który góruje nad koneckim rynkiem. Ekspertyza konserwatorska przesądzi o lokalizacji monumentu na odnawianym skwerze przed Kolegiatą Świętego Mikołaja.
Tadeusz Kościuszko, którego wojska skapitulowały w pobliskich Radoszycach został uhonorowany przez mieszkańców Końskich jeszcze podczas I wojny światowej.
Obecny kilkumetrowy pomnik Naczelnika na koniu wykonany został z betonu przez rzeźbiarza Wojciecha Durka tuż po II wojnie w dwusetną rocznicę urodzin generała.
Jak mówi burmistrz Końskich Krzysztof Obratański plany dotyczące rewitalizacji Rynku przewidują przesunięcie pomnika bliżej ulicy Piłsudskiego. Czy ta operacja może zostać przeprowadzona, podpowiedzą wyniki szczegółowych badań. Materiał, z jakiego został wykonany uległ erozji i jest na tyle nietrwały, że być może rozsypie się przy próbie przenosin.
– Pomnik Tadeusza Kościuszki poddany zostanie konserwacji. Nie rozstrzygnięto kwestii przesunięcia go w inne miejsce, podstawą będzie ekspertyza. Ma ją wykonać konserwator zabytków.
Jak dodaje burmistrz, zgodnie z planem rewitalizacji pomnik powinien zostać przesunięty bliżej ulicy Piłsudskiego, aby użytkowa funkcja Rynku została w pełni wykorzystana. Obecnie stoi on na środku placu uniemożliwiając pełne jego wykorzystanie.
– Rynek zostanie wyłożony płytami granitowymi, które umożliwią rozstawienie sceny i organizację koncertów czy wydarzeń miejskich. Płyta została tak zaprojektowana, aby w czasie świąt stawały tam kramy świąteczne podobne do tych na rynku w Krakowie – dodaje burmistrz.
Zakończenie prac planowane jest na czerwiec 2022 roku.
Historia Pomnika Kościuszki
Jak przypomina Magdalena Weber, przewodniczka świętokrzyska początkowo na Rynku stał inny pomnik Tadeusza Kościuszki.
– Przed I wojną światową na Rynku wyeksponowane było popiersie cara Aleksandra II w podzięce za uwłaszczenie chłopów, a żeliwne tablice na cokole opisywały tę historię.
W 1914 roku do Końskich wkroczyła Pierwsza Kompania Kadrowa Strzelców Józefa Piłsudskiego i strącono z cokołu podobiznę cara.
W jej miejsce w setną rocznicę śmierci Tadeusza Kościuszki w 1917 roku na starym cokole postawiono pomnik Naczelnika, a carskie płyty zasłonięto nowymi odnoszącymi się do patriotycznych powstań.
W czasie okupacji niemieckiej w 1939 roku ówczesny burmistrz Końskich otrzymał rozkaz, aby popiersie zdemontować i zniszczyć, jednak jak się później okazało w całkowitej tajemnicy ukrył rzeźbę.
Dopiero w latach80. XX wieku odnalazł ją Zbigniew Kwietniewski, przewodniczący Komisji Opieki nad zabytkami w jednym z magazynów przy ul. Łaziennej. Wówczas na Rynku znajdował się już nowy pomnik Kościuszki na koniu, dlatego odnalezione popiersie przeniesiono do parku.
Obecny kilkumetrowy pomnik Naczelnika na koniu wykonany został z betonu przez rzeźbiarza Wojciecha Durka tuż po II wojnie w dwusetną rocznicę urodzin generała. Został częściowo sfinansowany przez ambasadę amerykańską w Warszawie, na pamiątkę czego na jednej z płaskorzeźb umieszczonych na cokole Tadeusz Kościuszko ściska dłoń Jerzego Waszyngtona.
Rewitalizacja Rynku
Oprócz dużego granitowego placu na rynku zmianie ulegnie też organizacja ruchu wokół skweru. Powstanie strefa ruchu uspokojonego (ograniczenie prędkości do 20km/h i ograniczenie tonażu do 3,5t). Ponadto utworzona zostanie strefa płatnego parkowania.
Na Rynku wyburzono już powojenne szalety, a także rozebrano niedziałającą od lat fontannę, zlikwidowano także drogę rozdzielającą ukośnie plac.
Obecnie Rynek to wielki plac budowy. Nad hałdami żwiru, rur i piachu wznosi się jedynie pomnik Tadeusza Kościuszki.