W nocy poznamy zwycięzcę Konkursu Chopinowskiego [WIDEO]

W nocy ze środy na czwartek zostaną ogłoszone wyniki XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.

Czytaj również

Wypadek w Woli Morawickiej. Kierowca zabrany do szpitala

2024-11-22

Był liderem i wzorem postępowania dla niezliczonych ratowników

2024-11-22

Środa to ostatni dzień finałowych zmagań pianistów. Wystąpią Aimi Kobayashi z Japonii, Polak Jakub Kuszlik i Bruce Liu z Kanady, którzy zagrają Koncert Fortepianowy e-moll op.11. Hyuk Lee z Południowej Korei wykona Koncert fortepianowy f-moll op. 21. W nocy ze środy na czwartek jury wyda werdykt, w którym ogłosi laureatów konkursu.

Do finału zakwalifikowano aż 12 pianistów. Są to: Leonora Armellini z Włoch, JJ Jun Li Bui reprezentujący Kanadę, Alexander Gadjiev reprezentujący Włochy i Słowenię, Martin Garcia Garcia z Hiszpanii, Eva Gevorgyan reprezentująca Rosję i Armenię, Japonka Aimi Kobayashi, Polak Jakub Kuszlik, Hyuk Lee z Korei Południowej, Bruce (Xiaoyu) Liu z Kanady, Polak Kamil Pacholec, Chińczyk Hao Rao i Kyohei Sorita z Japonii.

18.10.2021. Warszawa. Kamil Pacholec  podczas koncertu w ramach finału Konkursu Chopinowskiego w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie / Fot. PAP – Leszek Szymański 

Kamil Pacholec: te piękne wspomnienia zachowam do końca życia

Finałowe przesłuchania Konkursu Chopinowskiego rozpoczął w poniedziałek w Filharmonii Narodowej występ Kamila Pacholca. W tym etapie pianiści mają do wyboru jeden z dwóch koncertów fortepianowych Fryderyka Chopina. Kamil Pacholec tak jak większość pianistów w finale wybrał Koncert Fortepianowy e-moll op. 11, tylko trzy osoby zdecydowały się na zagranie Koncertu fortepianowego f-moll.

– Z dużą radością będę wspominać moje występy, abstrahując od ogromnego stresu, który mi towarzyszył, te piękne wspomnienia zachowam do końca życia – powiedział dziennikarzom pianista Kamil Pacholec po swoim występie w finale Konkursu Chopinowskiego. – Jestem bardzo szczęśliwy, moment, który teraz nastąpił, był w moich marzeniach od wielu lat i nie sądziłem, że uda się te marzenia spełnić w tym roku – powiedział po zagraniu koncertu. – To wszystko co się dzieje, do mnie nie dociera. Traktuję to jak sen, który zaraz się skończy, ale mam nadzieję, że zaraz się nie obudzę i że jest to rzeczywistość i że naprawdę spełniło się moje marzenie – dodał.

Współpraca z Orkiestrą Filharmonii Narodowej i Andrzejem Boreyką w ocenie Kamila Pacholca przebiegała świetnie.

– Maestro Boreyko jest wspaniałym muzykiem, to była naprawdę wielka przyjemność współpracować z nim dzisiaj, nawet w tak trudnych konkursowych warunkach, nawiązaliśmy nić porozumienia na scenie i udało nam się po prostu muzykować – powiedział.

Pianista podkreślił, że decyzja o dopuszczeniu do każdego kolejnego etapu była dla niego ogromnym szczęściem.

– Dzisiejszy koncert to ogromne wydarzenie i marzenie każdego z młodszych pianistów, ale każdy z etapów był przyjemnym doznaniem artystycznym i czułem, że publiczność jest pozytywnie nastawiona, wspierająca – powiedział. – Z dużą radością będę wspominać moje występy, abstrahując od ogromnego stresu, który mi towarzyszył, te piękne wspomnienia zachowam do końca życia.

Kamil Pacholec wyznał, że najtrudniejsze podczas konkursu było dla niego zachowanie spokoju przez tak długi czas.

– Już okres przygotowań był bardzo trudny, bo to ogromny repertuar, który trzeba stale ćwiczyć. Trudnym momentem był dla mnie również poranek przed trzecim etapem, ponieważ miałem wtedy problemy ze snem w nocy przed występem, także stres już wtedy dawał o sobie znać – wyznał. 

18.10.2021. Warszawa. Kamil Pacholec  podczas koncertu w ramach finału Konkursu Chopinowskiego w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie / Fot. PAP – Leszek Szymański

W każdym etapie grał nadzwyczajnie

W podobnym tonie wypowiada się redaktor Adam Rozlach z Programu Pierwszego Polskiego Radia, obserwator i komentator Konkursu Chopinowskiego. Zapytany, jak ocenia występy Kamila Pacholca w poszczególnych etapach, odpowiedział:

– Bardzo wysoko. Uważam, że dostanie się do finału jest już wielkim sukcesem dla każdego pianisty. Kamil Pacholec sobie na to zasłużył, bo w każdym etapie grał nadzwyczajnie. On ma, jak to już nie raz mówiłem, taką zdolność i łatwość koncertowania bardzo naturalnego, spokojnego, opanowanego. Takiego na wysokim poziomie artystycznym i koncertowym, bo wiemy że nie wystarczy, że ktoś umie grać, ale też trzeba umieć się zachować, umieć odnaleźć się w sytuacjach trudnych, które mogą się każdemu przydarzyć. I jeszcze najważniejsze, że jest on „kupowany” przez publiczność, to znaczy, kiedy wchodzi na estradę, ludzie go akceptują, kłania się, siada, gra a publiczność go słucha, a kiedy kończy, owacyjnie go oklaskuje. Tak było w Warszawie podczas Konkursu Chopinowskiego i to trzeba zaliczyć jako jego wielki sukces – powiedział.

Adam Rozlach ocenił, że Kamil ładnie i pewnie muzykował w pierwszym etapie, ale najbardziej mu się podobała gra kielczanina w trzecim etapie.

– To było takie prawdziwe, urokliwe i bardzo efektowne granie: śliczne mazurki, bezpretensjonalne. Siadł do instrumentu i panował nad tym co robił. Ślicznie muzykuje. Może to nie są najgłębsze pokłady filozofowania czy muzykowania – ta uwaga może tyczyłaby sonaty h-moll, ale jest to gra, która przyniosła mu sukces i należy się z tego sukcesu cieszyć – zaznaczył.

Pianiści grają nieprawdopodobnie

Redaktor Adam Rozlach przyznał, że występ Kamila w czwartym etapie jednak trochę go rozczarował.

– Może nie spełnił wszystkich moich oczekiwań, bo naprawdę bardzo dużo od niego oczekiwałem, ale słyszałem opinie od wielu osób, które go już wcześniej słyszały w tym repertuarze koncertowym, że wówczas wypadł o wiele ciekawiej. Więc bardzo możliwe, że presja, odpowiedzialność, bo jednak jest to finał, jest jednym z dwóch polskich pianistów, którzy zostali w finale, może to spowodowało, że nie pokazał wszystkiego co może, ale bardzo mi się podobała jego gra w  wolnej części, bardzo ładne muzykowanie, ładne liryczne tematy. To po prostu wybitnie utalentowany pianista, którego występ w XVIII Konkursie Chopinowskim oceniam bardzo wysoko – podkreślił.

Adam Rozlach komentuje Konkurs Chopinowski na radiowej antenie, a także po raz czwarty prowadzi studio konkursowe w TVP Kultura. Uważa, że poziom tej edycji jest bardzo wysoki.

– Na pewno w tej ocenie nie jestem oryginalny. Należy się tylko cieszyć. Pandemia, która nas dotyka, czasami bardzo boleśnie, sprawiła, że konkurs odbywa się rok później. Ale może właśnie dzięki temu pianiści mieli więcej czasu na przygotowanie, bo grają nieprawdopodobnie. To są występy na światowym poziomie, to są też talenty, które przyjechały do Warszawy – powiedział.

Dodał, że najbardziej się cieszy z siedemnastolatków, z których aż troje weszło do finałowej rundy.

– I co najważniejsze, cała trójka wypadła znakomicie i jesteśmy pod wielkim wrażeniem ich gry – zauważył.

Artur Jaroń: Kamil Pacholec zawsze był doskonały w muzyce

– Od początku wierzyłem w Kamila – powiedział Radiu Kielce Artur Jaroń, dyrektor Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach, komentując zakwalifikowanie się Kamila Pacholca do finału XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.

Jak zaznacza, Kamil Pacholec jest, według niego, najlepszym pianistą startującym w tegorocznym konkursie.

– Kamil ewidentnie jest najlepszy z polskiej ekipy. Jestem dumny z jego awansu do ścisłego finału. Tym bardziej, że swoją karierę zawodową zaczynał w kieleckiej szkole muzycznej. Był z nami od klasy pierwszej szkoły podstawowej, aż do matury i dyplomu, który wieńczył 12-letnią naukę w naszej szkole. W ciągu tych wszystkich lat dostarczał nam wielu wzruszeń, a jego sukcesy były niebagatelne. W każdym konkursie nigdy nie spadał poniżej drugiego miejsca. Zdobył praktycznie wszystkie możliwe laury i był wzorem dla pozostałych uczniów, bo był doskonały zarówno w muzyce, jak i w innych przedmiotach – podkreśla Artur Jaroń.

18.10.2021. Warszawa. Kamil Pacholec  podczas koncertu w ramach finału Konkursu Chopinowskiego w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie / Fot. PAP – Leszek Szymański

Wszystko się może zdarzyć

Redaktor Adam Rozlach ma swoje typy jeśli chodzi o laureatów, ale nie chce ich zdradzać, bo jak zaznacza, przed nami występ ostatniej czwórki finalistów.

– Wczoraj (we wtorek – przyp.red.) pytano mnie w radiowej „Jedynce” czy mam swój typ. Powiedziałem im, że jeszcze nie wiem, bo jeszcze ośmioro pianistów ma grać, i po tej wczorajszej czwórce uważam, że w notowaniach, które każdy z nas ma, wiele się zmieniło. A dzisiaj, pamiętajmy, gra następna czwórka, więc na pewno trudno wyrokować. Jeśli chodzi o moich faworytów, mam ich kilkoro. We wtorek do tego grona doszedł Hiszpan Martin Garcia Garcia, który dotychczas był traktowany trochę z uśmiechem, a to dobry pianista. Znakomicie wypadła wczoraj Rosjanka, której sztukę też bardzo podziwiam, Eva Gevorgyan – 17-letnia pianistka. Naprawdę wszystko się może zdarzyć, a ja jestem już w takim wieku, że nie bawię się w zgadywanie, tylko po prostu słucham i cieszę się. Myślę, że ten najwyższy poziom gwarantuje, że wybór będzie znakomity – powiedział.

O zwycięstwie zdecyduje średnia ocen

Jak podaje regulamin, po występach finałowych jurorzy oceniają uczestników w liczbach całkowitych w skali 1-10, przy czym 1 jest oceną najwyższą, a 10 najniższą. Oceny te powinny mieć charakter rankingu i zarazem propozycji ostatecznych wyników konkursu, powinny też uwzględniać występy w poprzedzających etapach. Najwyższą ocenę można przyznać tylko jednej osobie. Po otrzymaniu kart ocen (podpisanych, opatrzonych parafką przy każdej ewentualnej zmianie) i dokonaniu obliczeń, sekretarz jury przedstawi jurorom listę finalistów wraz z uzyskanymi średnimi ocen.

Na tej podstawie, po ewentualnej dyskusji, przewodniczący jury zaproponuje werdykt i podda go pod głosowanie. Werdykt będzie ważny, jeśli uzyska akceptację co najmniej 2/3 obecnych jurorów. Jeśli propozycja werdyktu nie uzyska takiego poparcia, odbędą się głosowania pisemne.

Jury ma prawo – większością 2/3 głosów obecnych jurorów – zmienić liczbę i układ nagród głównych określonych w Regulaminie Konkursu z zastrzeżeniem, że ogólna suma przeznaczona na nagrody główne i wyróżnienia nie może być zwiększona, a wysokość poszczególnych nagród głównych i wyróżnień nie może ulec zmianie w stosunku do tej, którą przewidziano w regulaminie.

Zwycięzca otrzyma 40 tysięcy euro od Prezydenta RP. Dostanie również 500 tysięcy jenów (ok. 17 tysięcy złotych) od Prezydenta Miasta Hamamatsu. Ponadto, Filharmonia Narodowa gwarantuje nagrodę 5 tysięcy euro za najlepsze wykonanie koncertu.

Fundatorem nagrody za drugie miejsce w wysokości 30 tysięcy euro jest Marszałek Sejmu RP, zaś kwota 20 tysięcy euro za trzecie miejsce pochodzi od Prezesa Rady Ministrów. Laureatom pierwszych trzech miejsc na podium przysługują medale: złoty, srebrny i brązowy.

Laureaci czwartego, piątego i szóstego miejsca otrzymają odpowiednio nagrody: 15 tysięcy euro (ufundowane przez Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu), 10 tysięcy euro (ufundowane przez Ministra Spraw Zagranicznych) i 7 tysięcy euro wyznaczone przez Prezydenta m.st. Warszawy. Pozostałym finalistom zostaną przyznane wyróżnienia po 4 tysięcy euro.

Z kolei na najmłodszego z finalistów czeka nagroda 10 tysięcy złotych i 100 euro ufundowane przez Zbigniewa Kaszubę. Gala przyznania nagród odbędzie się 21 października. Wyniki konkursu zostaną podane do wiadomości publicznej po zakończeniu przesłuchań finałowych i obrad Jury Konkursowego w środę, 20 października. Zwieńczeniem 18 edycji będą koncerty laureatów (21-23 października).

21a18274-134539

21a18254-134538

21a18253-135710

18.10.2021. Warszawa. Kamil Pacholec podczas koncertu w ramach finału Konkursu Chopinowskiego w sali koncertowej Filharmonii Narodowej w Warszawie / Leszek Szymański / PAP