Jesień to czas, kiedy natura przygotowuje się już do zimowania. Przed okresem hibernacji są jeże, które intensywnie magazynują energię potrzebną do przetrwania nadchodzących miesięcy.
– To dla nich trudny okres – przypomina Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce.
– Wszystko zależy od kondycji zwierząt. Jeżeli jest to silny osobnik, to czas snu zimowego będzie przebiegał bez zakłóceń. Gorzej jest w przypadku, kiedy zwierzę jest słabsze, z późnego miotu lub chore, czy niedożywione, wówczas może mieć problem z przetrwaniem zimy – tłumaczy.
Jeżeli więc po przymrozkach spotkamy jeża, który jeszcze wędruje, należy mu pomóc. Są specjalne ośrodki, które przyjmują zwierzęta i w fachowy sposób pomagają im przetrwać czas hibernacji.
Jeże preferują tereny zielone np. w parkach czy ogrodach, ale szukają głównie terenów, gdzie jest wyższa trawa. W niej czują się bezpiecznie, bo wciąż są poddawane presji przez większe, silniejsze drapieżniki.
Jeże są drapieżnikami, które jedzą głównie bezkręgowce – ślimaki, dżdżownice, ale także małe gryzonie, czy jajka ptaków gniazdujących na ziemi. Należy jednak obalić mit, że jeże jedzą jabłka.
– Jeż być może spróbuje ugryźć jabłko, kiedy będzie głodny i będzie to jedyny pokarm jaki napotka. Stanowczo jednak woli pokarm mięsny – zaznacza leśnik.
Jeże zwykle budzą się w pierwszej połowie kwietnia. Ich zegar biologiczny jednak działa zgodnie z naturą, więc „budzik” zadzwoni im wtedy, gdy zrobi się ciepło.