Nie rozpoczął się planowany na dzisiaj proces tzw. „mafii śmieciowej”, której członkowie zajmowali się nielegalnym składowaniem odpadów w wielu miejscach w kraju. Wśród oskarżonych jest Tadeusz D., były wójt Piekoszowa, który odpowiada już za podobne przestępstwa.
Na rozprawę nie stawiło się dwoje oskarżonych, którzy usprawiedliwili swoją nieobecność.
– Kolejny termin wyznaczono na 10 listopada – informuje sędzia Dominik Bogacz, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie, w którym będzie toczył się proces.
Tadeusz D. został zatrzymany w lipcu 2019 roku. Przedstawiono mu zarzuty związane m.in. z działaniem w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienie przestępstw przeciwko ochronie środowiska, w tym składowanie odpadów niebezpiecznych bez zezwolenia. Ponadto jest oskarżony o oszustwo, które miał popełnić na szkodę podmiotu, od którego dzierżawiono nieruchomość w Odonowie w powiecie kazimierskim, na której były składowane chemikalia.
Akt oskarżenia w tej sprawie liczy ponad 600 stron. Zostało nim objętych ponad 30 osób, którym zarzucono prawie 200 niezgodnych z prawem czynów.
Zorganizowana grupa przestępcza działała od września 2017 roku do marca 2018 roku. Jej członkowie, z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowych, wynajmowali m.in. hale magazynowe, nie płacili za nie czynszu, a następnie składowali tam wbrew przepisom, opady niebezpieczne. Potem porzucali nieczystości, stwarzając tym samym zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka oraz dla środowiska.
Odpady zostały porzucone w 11 miejscach m.in. w województwach: małopolskim i świętokrzyskim. Śledczy ustalili, że to ponad 4 tys. ton odpadów, a koszt utylizacji może sięgać kilkudziesięciu mln zł.
Tadeusz D. w kwietniu został skazany przez Sąd Rejonowy w Kielcach nieprawomocnym wyrokiem na 1 rok i 10 miesięcy więzienia za nieodpowiednie składowanie odpadów na terenie dawnej Agromy, przy ulicy Krakowskiej.