Ponad 80 mandatów za palenie w piecach śmieciami, nałożyli od początku tego roku strażnicy miejscy w Kielcach. Funkcjonariusze do kontroli stanu powietrza wykorzystują drona, który został kupiony w ramach budżetu obywatelskiego.
Bogusław Kmieć ze Straży Miejskiej w Kielcach informuje, że przy pomocy urządzenia od początku roku przeprowadzono prawie 600 badań. Były one realizowane w trakcie codziennej służby oraz na wniosek mieszkańców. Jak zaznacza, nie jest potrzebna zgoda właścicieli domu, aby przeprowadzić taką kontrolę.
– Dron zbliża się do komina i pobiera próbkę. Stacja, z której odczytujemy wyniki znajduje się w radiowozie. Strażnicy wchodzą na teren posesji w momencie, gdy okaże się że mogą być spalane odpady – mówi.
Jak się okazuje, mieszkańcy Kielc zamiast węgla do ogrzewania domów wykorzystują m.in. plastikowe butelki.
– Zdarzało się, że palili także zużyte buty, ubrania, pampersy, stare ramy okienne albo elementy mebli – wymienia strażnik.
Mandat za spalanie niedozwolonych odpadów może wynieść 500 zł. Strażnicy mogą też skierować wniosek o ukaranie do sądu. Wówczas konsekwencje są poważniejsze. Wysokość kary to nawet 5 tys. zł.