Wzrasta liczba pijanych kierowców na drogach województwa świętokrzyskiego. Od początku roku policjanci zatrzymali ponad 3,3 tys. osób, które zdecydowały się wsiąść za kierowcę po spożyciu alkoholu. W analogicznym czasie ubiegłego roku było ich 2,9 tys.
– Te liczby są zatrważające – podkreśla Mariusz Bednarski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Funkcjonariusz zauważa, że wciąż jest społeczne przyzwolenie na prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
– Pamiętajmy, aby reagować, gdy widzimy, że ktoś kto wcześniej pił chce wsiąść za kierownicę. Jeden telefon wykonany pod numer alarmowy 112 może uratować czyjeś zdrowie, a nawet życie – podkreśla..
Mariusz Bednarski zauważa, że liczba zgłoszeń wzrasta po nagłośnionym przez media wypadku z udziałem pijanego kierowcy. – Wtedy przez kilka lub kilkanaście dni mamy więcej telefonów. Wraz z upływem czasu, ta liczba maleje – zaznacza.
Policjant przypomina że alkohol opóźnia czas reakcji kierowcy. – To powoduje, że inaczej postrzegamy sytuacje na drodze i źle oceniamy odległość. Ponadto, alkohol dodaje odwagi, przez co wykonuje się więcej niebezpiecznych manewrów. Często kierowcy czują się wtedy nieśmiertelni – zauważa.
Do śmiertelnego wypadku z udziałem pijanego kierowcy doszło między innymi w ostatnią niedzielę (10.10) w Ostrowcu Świętokrzyskim. Na skrzyżowaniu ulic Radwana i Polnej zderzyły się dwa samochody. Sprawca miał ponad promil alkoholu w organizmie. W skutek poniesionych obrażeń jedna osoba zginęła.
Z kolei we wtorek (12.10) na ulicy Piekoszowskiej w Kielcach zderzyły się trzy pojazdy. Sprawca miał 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Aby zmniejszyć liczbę pijanych kierowców, świętokrzyscy policjanci prowadzą różne akcje m.in. „Trzeźwy Poranek”.