Trwa „czarna seria” trzecioligowych piłkarzy KSZO Ostrowiec. Hutnicy od trzech kolejek nie potrafią w meczu wywalczyć kompletu punktów. W tym czasie zanotowali jedną porażkę i dwa remisy.
– Może trzeba dać na mszę, albo znaleźć w Afryce jakiegoś szamana? – Nad przyczyną słabszej postawy drużyny zastanawia się Paweł Kapsa. – Jeśli chodzi o samą grę, czy konstruowanie akcji to naprawdę trudno się do czegoś przyczepić, bo sytuacje stwarzamy, jesteśmy lepsi od przeciwników, ale nie potrafimy wygrać. Na przełamanie potrzebne jest po prostu zwycięstwo. Pierwsze połowy mamy z reguły bardzo dobre, a bramki tracimy w drugich połówkach – ocenia wiceprezes klubu.
Po 12 kolejkach III ligi ostrowczanie z dorobkiem 14 punktów zajmują 13 miejsce w tabeli. Od początku sezonu wygrali w trzech, zremisowali w pięciu i przegrali w czterech spotkaniach.
Najbliższą okazję do przełamania „czarnej serii” KSZO będzie miał w najbliższą sobotę w wyjazdowym meczu z Avią Świdnik.