Biwak w lesie najczęściej kojarzony jest z okresem letnim. Nic bardziej mylnego. Jak się okazuje, każda pora roku jest dobra na aktywny wypoczynek na łonie natury. Ważne, by odpowiednio się do tego przygotować.
Krzysztof Fura, miłośnik survivalu i bushcraftu, zaznacza, że okres jesienno-zimowy to bardzo ciekawy czas na wypad na łono natury.
– Wbrew pozorom, jesienno-zimowy biwak w lesie ma wiele zalet. Przede wszystkim nie ma owadów, które latem są często uciążliwe. Ponadto jesienią, a tym bardziej zimą mamy świetne warunki do obserwacji zwierząt leśnych – powiedział.
Wypad w teren wiąże się jednak z przygotowaniem odpowiedniego ekwipunku i prowiantu.
– Gdy jest zimno, nasze zapotrzebowanie kaloryczne jest inne, niż latem. Dlatego powinniśmy zaopatrzyć się w dobry termos oraz odpowiednie racje żywnościowe, dzięki którym będziemy mieć dostatecznie dużo energii, by przetrwać z dala od cywilizacji. Wskazane jest przyjmowanie częstszych i najlepiej ciepłych posiłków. Zawsze jednak powinniśmy właściwie oceniać nasze umiejętności, tak by nie podejmować się wyprawy ponad nasze siły. Podstawą jest, aby nie odmrozić sobie rąk i nóg lub w przypadku pierwszych oznak przeziębienia albo gorączki w porę zawrócić ze szlaku – dodaje.
Krzysztof Fura podkreśla, że współcześnie nie brakuje sprzętu przeznaczonego dla osób chcących spróbować czegoś nowego. Właściwe buty, śpiwór, namiot lub hamak z właściwą izolacją mogą pomóc w przetrwaniu niejednej chłodnej nocy. Nie zaszkodzi także zabrać ze sobą latarkę, apteczkę czy folię termiczną.
– Nie musimy rozpalać ognia, by przetrwać w lesie. W trakcie zimy możemy nawet spać w hamaku. Podstawą jest odpowiednia izolacja, tak abyśmy nie mieli problemów z zimnem od ziemi. Z kolei ciepły posiłek możemy sobie zapewnić dzięki termosom obiadowym, albo bezdymnym ogrzewaczom – tłumaczy.
Rozpalanie ognia w lesie w normalnej sytuacji jest zabronione i karane. Jednak w sytuacji zagrożenia życia rozniecenie ogniska sygnałowego może uratować zdrowie lub nawet życie.