„Sasankowa nutella” od koła Gospodyń Wiejskich Sasanki z Mniowa oraz „Czerwone M”, przygotowane przez Chełmowian z Rudek w gminie Nowa Słupia zdobyły Złotą Patelnię Starosty Kieleckiego podczas I Festiwalu Smaków Babiego Lata, który odbył się w Ciekotach.
Agnieszka Kowalska ze Stowarzyszenia Aktywne Kobiety z Gnieździsk w gminie Łopuszno wyjaśniła, że jej koło gospodyń przygotowało potrawy, w których głównym składnikiem były dynie.
– U nas, jak praktycznie na każdym ze stoisk, króluje dynia. Przygotowałyśmy dynię w połączeniu z kremem z groszku. Mamy także tarty z warzywami oraz nasze wyjątkowe pierogi z grzybami, pasztet z żurawiną lub cukinią – tłumaczyła.
Jak powiedział Mirosław Gębski, starosta kielecki, wskazanie, kto w tym roku przygotował najlepszą potrawę, zarówno w konkurencji na danie jednogarnkowe, jaki i w konkursie na najlepsze danie zamknięte w słoiku jest trudnym zadaniem.
– Wszystkich dwadzieścia kilka potraw, które komisja próbowała stoi na bardzo wysokim poziomie. Są to zaskakujące i zróżnicowane smaki. Widać, że gospodynie przygotowały cały szereg ciekawych propozycji. Także marynowane owoce i warzywa zostały przygotowane po mistrzowsku – mówił starosta.
Edukatorka żywieniowa, Iwona Zasuwa, która podczas festiwalu prowadziła wykład na temat zdrowej i tradycyjnej kuchni była zachwycona imprezą oraz poziomem zaprezentowanych potraw.
– Część przedstawionych dań jest dosyć tradycyjna, lecz nie zabrakło innowacji. Moim absolutnym faworytem były „pizdruty radlińskie”, czyli specjalna odmiana małych ogórków, przypominających nieco arbuzy, które zawekowano w specjalnej zalewie. Inną sprawą, która jest godna odnotowania jest otwartość gospodyń, które po wysłuchaniu mojego wystąpienia stwierdziły na przykład, że spróbują dodawać mniej cukru do swoich potraw. Takie wydarzenia są potrzebne, choćby po to by pokazać, że jedzenie lokalnych produktów ma sporo zalet – opowiadała.
Mirosław Ciołak, szef kuchni oraz przewodniczący konkursowego jury także był zdania, że na festiwalu zaprezentowano dużo godnych uwagi pomysłów.
– Widać, że gospodynie nie boją eksperymentować i szukać nowych inspiracji. Nie ukrywam, że kilka dań zwróciło moją uwagę i na pewno będę je testował w mojej restauracji – stwierdził.
Wicemarszałek województwa świętokrzyskiego, Renata Janik, wyraziła duże uznanie dla inicjatywy zorganizowania takiej imprezy.
– Należy pogratulować władzom powiatu kieleckiego organizacji tak udanego wydarzenia. Festiwal świetnie łączy się z naszą tradycją i dorobkiem ludowym. Przede wszystkim jednak można tu odkryć wiele nowych smakołyków, tak wśród zup, jak i przetworów na zimę – powiedziała.
Wójt gminy Masłów Tomasz Lato również zaznaczył, że festiwal może przyczynić się do zachowania tradycyjnych przepisów oraz zaprezentowania nowego spojrzenia na zdrowe odżywianie.
– Wskazanie najlepszej potrawy jest prawdziwym wyzwaniem. A w niedzielę mieliśmy okazję spróbować przeróżnych dań, od kiszonek poprzez dżemy, aż po warzywa gotowane na parze. Myślę, że warto odwiedzić takie miejsce i być może podpatrzeć, co z przedstawionych propozycji można wykorzystać we własnej kuchni lub po prostu spróbować czegoś nowego – powiedział.
W konkursach wzięło udział 26 podmiotów z 12 gmin. Ideą wydarzenia jest promocja zdrowego stylu życia przy wykorzystaniu tego, co możemy znaleźć w przydomowych ogródkach.