W województwie świętokrzyskim wzrasta liczba osób chorych na grypę. W ostatnim tygodniu września w naszym regionie potwierdzono 2428 przypadków zakażenia tą chorobą. To o ponad 1,7 tys. przypadków więcej niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym.
Wojciech Przybylski, wojewódzki konsultant ds. zdrowia publicznego przypomina, że wirus grypy stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla zdrowia, ale i życia. Niebezpieczne są także powikłania po tej chorobie.
– Bardzo dużo osób, zwłaszcza starszych, umiera na powikłania pogrypowe. Są to m.in. ciężkie zapalenia płuc, które powodują niestety zgony. W szpitalach w sezonie grypowym obserwujemy zdecydowanie większą liczbę śmierci pacjentów z powodu grypowego zapalenia płuc. Wirus grypy jest groźny, ponieważ atakuje górne drogi oddechowe, ale również ma powinowactwo do ośrodkowego układu nerwowego. Widzimy powikłania w postaci zapalenia mózgu, czy zapalenia opon mózgowo–rdzeniowych – wymienia.
Wojciech Przybylski dodaje, że w pierwszej kolejności przeciw grypie powinny zaszczepić się osoby z mniejszą odpornością, a więc starsi i dzieci oraz osoby dorosłe, które mają częsty kontakt z innymi i mogą ulec zakażeniu.
– Tutaj na pierwszym miejscu postawiłbym pracowników służby zdrowia, oświaty i handlu oraz instytucji, które mają kontakt z petentami. Zwykły katar u tych osób może spowodować ciężką grypę u osób, które miały kontakt z takim pracownikiem. Najlepszym rozwiązaniem byłby, tak jak w niektórych krajach europejskich, duży odsetek osób zaszczepionych przeciw grypie. W Niemczech, czy Holandii przeciw tej chorobie co roku szczepi się około 70 proc. populacji. Wówczas jest odporność na wirusa grypy – dodał Wojciech Przybylski.
Od początku września w naszym regionie Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Kielcach odnotowała 6182 przypadki zakażenia grypą. W analogicznym okresie w 2020 roku były to 1592 przypadki.
W Polsce na grypę co roku szczepi się tylko około 4 proc. społeczeństwa.