Zupę z produktów uratowanych z supermarketów, które trafiłyby do śmietnika ugotowali dziś na Placu Artystów uczniowie z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Kielcach.
Akcja zorganizowana została z okazji przypadającego dziś Międzynarodowego Dnia Świadomości o Stratach i Marnowaniu Żywności.
Anna Mazur z Kieleckiego Banku żywności informuje, że celem akcji jest uświadomienie wszystkim, jak wiele produktów wyrzucanych jest do kosza i co zrobić, by ograniczyć marnowanie żywności.
– Wiele akcji społecznych nagłośnionych w mediach powoduje, że nauczyliśmy się nie marnować żywności. Nauczyliśmy się planowania zakupów i wykorzystywania tego, co mamy w domu. W czasie pandemii, kiedy był czas, że wiele osób pozostawało w domach uruchomiła się też nasza kreatywność i zaczęliśmy w nowy sposób wykorzystywać produkty, które mamy w lodówce – dodała Anna Mazur.
Dziś do wielkiego kotła trafiły m.in. ziemniaki, marchewka, pietruszka, por, seler, papryka, brokuły, kabaczki i pomidory. Zupę gotowali uczniowie z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Kielcach. Jak przyznał Kacper Lipowski, to dla niego dobra zabawa, ale bardzo ważny jest również wymiar edukacyjny tej akcji.
– Wiele osób na świecie cierpi z powodu głodu, dlatego nie powinniśmy marnować żywności. Stąd jeżeli widzimy, że danemu produktowi spożywczemu kończy się termin przydatności do powinniśmy go wykorzystać jak najszybciej, a nie kupować kolejnego. Nie do końca świeżą już żywność możemy także przetwarzać, np. z warzyw, czy owoców zrobić mus, a z zeschniętego chleba, bułkę tartą – dodał Kacper Lipowski.
Jeszcze kilka lat temu co roku w naszym kraju do śmietników trafiało około 9 mln ton żywności. Natomiast dane z ubiegłego roku pokazują, że skala marnowania żywności zmniejszyła się niemal o połowę. Jak wynika z danych Banku Żywności, w 2020 roku do koszy trafiło około 4,8 mln ton żywności.