Kilkadziesiąt delegacji z całego kraju przyjechało do skarżyskiego Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej na XXVI Pielgrzymkę Pracowników Zakładów Zbrojeniowych i Lotniczych. Jest ona organizowana corocznie w weekend poprzedzający wspomnienie świętego Michała Archanioła, patrona zbrojeniówki.
Tegoroczna pielgrzymka odbywa się w cieniu dwóch śmiertelnych wypadków, do których doszło w ostatnich miesiącach w skarżyskim Mesko. Przewodniczący NSZZ Solidarność w zakładzie, Stanisław Głowacki podkreślał, że branża zbrojeniowa jest niebezpieczna i dochodzi w niej do wypadków, dlatego Boża opieka jest bardzo potrzebna.
– Modlimy się za nasze koleżanki, matki, które zostawiły dzieci, to dla nas wszystkich bardzo trudne doświadczenie, nie zatrzymujemy się jednak na samym żalu. W najbliższym czasie ponad 20 mln zł będzie przeznaczone na wdrożenie koniecznych procedur poprawiających bezpieczeństwo. Za dwa lata, bo tyle trwa proces zmian, będziemy mogli mówić o znacznej zmianie w zakresie bezpieczeństwa pracy.
Mszę w intencji wszystkich pracowników sektora zbrojeniowego odprawił biskup Marian Florczyk. Zaznaczył, że prawem każdego człowieka jest obrona, dlatego rozwój przemysłu zbrojeniowego jest moralnie słuszny.
– Ofiarą zbrodni zawsze pada człowiek słaby, nieprzygotowany do agresji, ta słabość bywa zachętą do popełnienia zbrodni. Niestety, natura ludzka jest skłonna do zła, dlatego istnienie przemysłu zbrojeniowego jest uzasadnione. Samo narzędzie nie jest ani dobre ani złe, ważne, w jaki sposób go użyjemy. To tak jak z nożem – może służyć do zadania śmierci, ale znacznie częściej służy do krajania chleba.
Po raz pierwszy jako prezes zarządu w pielgrzymce uczestniczyła Elżbieta Śreniawska, która pełni tę funkcję od lipca.
– Możemy się zjednoczyć w bólu po śmierci pracowników, ale tu możemy poczuć się jednością jako cała grupa zawodowa, a przed naszym zakładem otwierają się nowe perspektywy rozwoju.
Przemysł zbrojeniowy to jedna z największych gałęzi przemysłu, samo Mesko w Skarżysku i czterech zakładach filialnych zatrudnia 3,5 tys. osób.
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek zwracając się do pracowników PGZ mówił, że w ich rękach spoczywa bezpieczeństwo kraju:
– Im bardziej będziemy bezpieczni pod względem zbrojeniowym, tym bardziej nasza przyszłość będzie bezpieczna. Wielokrotnie występowaliśmy przeciw najeźdźcy i musimy być wciąż przygotowani na to, aby bronić krzyża, bronić krzyża i bronić Polski.
Wiceminister Piotr Wawrzyk podkreślał, że polski przemysł zbrojeniowy świadczy o naszej sile oraz o możliwościach eksportowych:
– Współpracujemy z Polską Grupą Zbrojeniowa, firmami zbrojeniowymi, również prywatnymi, promując ich wyroby na rynkach zewnętrznych, np. południowoazjatyckich czy południowoafrykańskich. To świadczy o dużej innowacyjności tych produktów i o tym, że są pożądane w wielu krajach.
Poseł Krzysztof Lipiec mówił, że Skarżysko to stolica polskiego przemysłu zbrojeniowego, a świadczy o tym pielgrzymka ludzi zatrudnionych w tej branży.
– To bardzo ważna dziedzina gospodarki, tu przecież zawierane są duże kontrakty, jak ostatnio podczas MSPO w Kielcach. Życzę całej branży, aby jak dotychczas podtrzymywali ducha narodowej pamięci i oparcia swojej pracy na Bogu.
Poseł Agata Wojtyszek przypomniała, że obronność to nie tylko czuwanie nad bezpieczeństwem granic, ale także wsparcie ludności w codzienności.
– Żołnierze pomagali podczas powodzi, pandemii czy klęsk żywiołowych. Pracując w sejmowej komisji obrony narodowej wiem, że siła państwa leży w poziomie uzbrojenia, a nie ma nic ważniejszego, niż uzbrojenie wyprodukowane w kraju na potrzeby naszego wojska. Tę siłę widzimy obecnie, kiedy sytuacja na granicy z Białorusią jest bardzo napięta.
Senator Jarosław Rusiecki, przewodniczący senackiej komisji obrony narodowej, zaznaczył, że pielgrzymka daje okazję do refleksji wszystkim ludziom, którzy pracują w przemyśle zbrojeniowym:
– To budujące, że ludzie, którzy pracują na rzecz Polski i Wojska Polskiego potrafią wygospodarować czas, aby uklęknąć przez wizerunkiem Matki Boskiej, również po to, aby codzienność w pracy była bezpieczna.
Z kolei marszałek Andrzej Bętkowski, skarżyszczanin, podkreślał, że przemysł zbrojeniowy jest bardzo ważny dla miasta.
– Nie waham się powiedzieć, że tu bije serce polskiej zbrojeniówki i cieszę się, że tu odbywa się coroczna pielgrzymka ludzi zatrudnionych przy naszej obronności.
Dla związkowców, zwłaszcza w zawodach niebezpiecznych, a do takich należy zbrojeniówka, Boża opieka jest bardzo ważna, mówił Edward Zbucki, który przyjechał z 50-osobową grupą NSZZ Solidarność z Gdyni.
– Corocznie łączymy pielgrzymkę ludzi pracy w Częstochowie z wizytą w Skarżysku. Nie da się naszej pracy oddzielić od wiary, więc wielu naszych pracowników łączy zaangażowanie w związek z pielgrzymowaniem.