Idą z intencjami, przy okazji kontemplując piękno świętokrzyskiej przyrody. Ponad 300 osób zadeklarowało udział w XXII Świętokrzyskim Rajdzie Pielgrzymkowym „Święty Krzyż 2021”. W tym roku odbywa się on pod hasłem: „Przez Krzyż do chwały”.
Jak mówią organizatorzy wydarzenia, celem rajdu jest nie tylko oddanie pokłonu Relikwiom Drzewa Krzyża Świętego, czy promowanie piękna przyrody, historii i dziedzictwa kulturowego Gór Świętokrzyskich. W tym roku to także dziękczynienie za beatyfikację Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego i Matki Elżbiety Róży Czackiej, upamiętnienie 30. rocznicy wizyty Jana Pawła II na ziemi świętokrzyskiej oraz prośba o ustanie pandemii i wzmocnienie wiary.
Piechurzy mieli do wyboru jedną z sześciu tras, zróżnicowanych pod względem długości i stopnia trudności. Pierwsza – „Puszczańska”, o długości 18 kilometrów, została określona jako trudna, ale chętnych do przejścia właśnie tym szlakiem nie brakowało. Jej uczestnicy po godzinie 8.00 spotkali się przy kapliczne św. Franciszka w Świętej Katarzynie. Pobłogosławił ich proboszcz miejscowej parafii, ks. Jarosław Majka.
Iwona Baran, komandor XXII Rajdu Świętokrzyskiego przyznała, że trasa ze Świętej Katarzyny może sprawiać problemy, ale jest piękna.
– Problemem może być dystans. 18 kilometrów to dużo i niedużo, ale można to odczuć, bo już na samym początku jest podejście na Łysicę. Niezbyt długie, ale może nastręczyć problemów. Natomiast później trasa wiedzie spokojnie, skrajem parku narodowego – opisywała.
Pani Anna z Kielc wyruszyła na rajd po raz siódmy. Za każdym razem stara się wybierać inną trasę.
– Idę z intencjami, ale to też jest sprawdzenie siebie. W tym roku nie byłam w Tatrach, więc wybrałam nasze góry. Jak się wybiera trasę z podejściem na Łysicę, to jest trudniej – dodała.
Kolejny raz w rajdzie wzięła udział też pani Elżbieta z parafii Chrystusa Króla na Baranówku w Kielcach. Podkreślała liczne walory rajdu.
– Najważniejsze są dla mnie intencje i modlitwa przy relikwiach na Świętym Krzyżu, a turystyka i fantastyczna rekreacja przy okazji. Tym bardziej, że za każdym razem idzie się inną trasą, i to jest urokliwe: raz w wielkim deszczu, raz w wielkim słońcu. W tym roku są zielone liście, ale jak są czerwone i złote, to też jest cudownie – podkreśliła.
Do wyboru były jeszcze: trasa – Zbójecka”, łatwa, o długości 9 kilometrów sprzed kościoła w Bielinach, „Benedyktyńska” o długości 7 kilometrów z Nowej Huty, „Rodzinna” o długości 4 kilometrów z Huty Szklanej, „Akademicka” o długości 12,5 km z Chybic i wreszcie najtrudniejsza, dla doświadczonych piechurów – 40-kilometrowa trasa „Mocarny szlak”. Jej uczestnicy już o 5 rano wyruszyli sprzed kościoła św. Wojciecha w Kielcach.
Meta rajdu znajduje się na Świętym Krzyżu. Tam o 14 zaplanowano wręczenie odznak „Korona Gór Świętokrzyskich” oraz odznaczeń PTTK. O 14.30 rozpocznie się msza święta pod przewodnictwem ordynariusza diecezji kieleckiej, ks. bp. Jana Piotrowskiego.