Ten rok ma być rekordowy pod względem wartości polskiego eksportu, a znaczna część sprzedawanych za granicę towarów stanowić będzie żywność. O tym, jak wykorzystać eksportowe szanse dyskutowali w Sandomierzu eksperci i producenci.
W czasie pandemii spadł eksport polskiej żywności do krajów Unii Europejskiej, ale za to udało się pozyskać nowych odbiorców w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej. Łącznie – jak podkreśla poseł Marek Kwitek z Prawa i Sprawiedliwości, nasza żywność trafia do 194 państw na całym świecie.
– W naszym województwie jest bardzo duży potencjał rolniczy, może jeszcze nie do końca wykorzystany, ale możemy konkurować pod względem jakości i ceny warzyw, owoców, ale także produkcji zwierzęcej. Musimy wciąż zdobywać nowe rynki zbytu, ale też dbać o te, na których nasze produkty już są znane – mówił parlamentarzysta.
Z kolei członek zarządu województwa Marek Jońca podkreśla, że coraz bardziej rozwija się w naszym regionie rolnictwo ekologiczne i już 600 gospodarstw ma odpowiednie certyfikaty. – Aby być konkurencyjnym na rynku, należy iść nie tyle w stronę intensyfikacji produkcji, co powrotu do uprawy tradycyjnej, zdrowej, najczęściej prowadzonej w gospodarstwach rolniczych.
W konferencji uczestniczyli przedsiębiorcy z Gruzji, Węgier, Serbii i Bułgarii. Georgi Pavlov Panov z Bułgarii reprezentuje firmę Malkata Bakalia, która zajmuje się przede wszystkim produkcją dżemów. – W Bułgarii część polskich produktów ma opinię zdrowych i ekologicznych, ale do innych moi rodacy muszą się jeszcze przekonać. Polska kojarzona jest głównie z produktami mlecznymi i one są dla nas znakiem jakości. Z moich obserwacji podczas wizyty w Sandomierzu wynika, że największe szanse na powodzenie mają te produkty, które wyróżniają się na rynku. Przykładem może być śliwka z Szydłowa, miałem okazję poznać proces produkcji i jestem pod dużym wrażeniem jej smaku i jakości – mówił.
Witold Stefaniak, prezes grupy sadowniczo-warzywniczej Złoty Sad z Samborca zaznacza, że wysokość produkcji sadowniczej uzależniona jest od pogody, ale kwestia cen powinna być w kręg8u zainteresowania władz.
– Jeżeli chodzi o doposażenie w sprzęt, czy nowe nasadzenia, to nasze gospodarstwa rozwijają się bardzo dobrze, wciąż jednak nie idzie to w parze z ceną. My, jako grupa, jeszcze do wiosny sprzedawaliśmy owoce za granicę, ale pozyskanie rynków zbytu jest trudne, trzeba więc wykorzystywać każdą okazję do nawiązania kontaktów – mówi.
Konferencję zorganizował Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego, a uczestnicy mieli okazję także poznać działanie lokalnych producentów podczas wizyty studyjnych.