Tadeusz G. w więzieniu przebywa od kilkunastu lat. Mimo to właśnie usłyszał trzeci wyrok skazujący go na dożywocie. Sprawa, w której w poniedziałek (20.09) wydał wyrok Sąd Okręgowy w Tarnowie, dotyczyła tak zwanego „gangu kantorowców”. Jak uzasadniał sąd – sprawcy najpierw strzelali, a dopiero potem sprawdzali, czy ofiary mają gotówkę.
O procesie i wyroku informuje TVP3 Kielce.
– Proces ten dotyczył kilku czynów polegających na napadach rabunkowych z bronią w ręku na właścicieli kantorów wymiany walut, ewentualnie członków ich rodzin. Do takich napadów doszło w Przeworsku, Ostrowie i Tarnowie. Tam sprawcy używali broni palnej i skończyło się to śmiercią osób, które zostały napadnięte – mówi sędzia Tomasz Kozioł z Sądu Okręgowego w Tarnowie.
Do zabójstw doszło w latach 2006–2007 w województwach małopolskim i podkarpackim. Grupa miała zajmować się także m.in. włamaniami, kradzieżami i rozbojami, do których dochodziło głównie w południowej Polsce.
W procesie, który rozpoczął się w marcu 2018 roku w Sądzie Okręgowym w Tarnowie, na ławie oskarżonych zasiadło 14 osób. Dwóch głównych – Tadeusz G. oraz Wojciech W. – to byli mieszkańcy jednej z podkieleckich gmin.
W poniedziałek sąd skazał obu na dożywocie. 60-letniego Tadeusza G. uznano za winnego zabójstw, choć w trakcie procesu ustalono, że to nie on pociągał za spust. Sąd uzasadnił jednak, że nie ma żadnych wątpliwości, że był na miejscu przestępstw i współuczestniczył w zdarzeniach.
Dla Tadeusza D. to trzeci wyrok dożywocia. Poprzedni usłyszał kilka lat temu, również w sprawie zabójstw właścicieli kantorów oraz w 2020 roku. Wówczas sprawa dotyczyła zabójstw, które miały miejsce w latach 1997–1999 m.in. w Stąporkowie.