Na Świętym Krzyżu dobiega końca tygodniowy odpust ku czci Podwyższenia Krzyża Świętego. Uroczystą mszę o godzinie 12.00 odprawił metropolita częstochowski abp Wacław Depo. Ostatni dzień poświęcony jest osobom starszym i chorym, a patronują mu słowa św. Matki Teresy z Kalkuty „Niech miłość znaczy nieść krzyż”.
Z powodu niesprzyjającej pogody, msza święta odpustowa została odprawiona w bazylice. Na Świętym Krzyżu pojawiło się wielu wiernych, część z nich modliła się w krużgankach. Arcybiskup Wacław Depo zwracając się do zgromadzonych, zwracał uwagę na istotę Ewangelii, która jest spotkaniem człowieka z Bogiem żywym, odpowiedzią na utrapienia ludzkiego serca oraz mądrością uwolnioną z obłudy.
Hierarcha mówił, że najważniejszym problemem nowej ewangelizacji nie jest układ społeczno-polityczny, ani zalegające w ludzkich sercach podziały. Problemem jest traktowanie Ewangelii jako muzealnego przekazu.
– Tak się zdaje podpowiadać świat, że jesteśmy niedzisiejsi, niepostępowi, nie w duchu tego świata – rozważał duchowny i dodał, że dzisiaj katolikom proponuje się nowy program, a jednocześnie nie uwzględnia się w nim tajemnicy Boga.
Nawiązał także do słów św. Matki Teresy z Kalkuty, które patronują ostatniemu dniu odpustu.
– Miłość jest braniem swojego krzyża, niesieniem krzyża. Poczynając od matki rodzącej, która wzięła swój krzyż. Nie udrękę, ale miłość. I tego się uczymy, że cierpienie i krzyż są wpisane w naszą ludzką naturę – mówił abp Wacław Depo.
O. Marian Puchała, superior klasztoru ojców oblatów na Świętym Krzyżu mówi, że w ciągu minionego tygodnia pojawiło się wielu pielgrzymów, w tym rolników, sadowników czy leśników. Jest także wdzięczny za pomoc służbom mundurowym, które kierowały ruchem. Dodał, że szczególnie duża liczba odwiedzających pojawiła się w pierwszych dniach odpustu, którym towarzyszyła ładna pogoda.
Ostatni dzień odpustu poświęcony jest cierpiącym. Msze w ich intencjach wraz z sakramentem chorych odprawiane będą jeszcze o 17.00 i 18.00.