„Wiele robi polska opozycja, żeby pognębić nasz kraj. Ale tak jak pokazali, że rządzić nie potrafili, tak i ich dzisiejsze starania o zaszkodzenie Polsce spełzną na niczym” – napisał poseł Krzysztof Lipiec w swoim felietonie na Facebooku.
Prezes świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości we wpisie w mediach społecznościowych odnosi się m.in. do krytyki przedstawicieli programu Rodzina 500 plus. „Ileż to czasu poświęcili na wmawianie nam wszystkim, że (..) to patologia, rozdawnictwo, wyrzucanie pieniędzy. Ileż pogardy pokazywali wobec rodzin, które pierwszy raz mogły pozwolić sobie np. na wypoczynek nad naszym pięknym morzem. I nagle, gdy fachowcy zbadali, że program dobrze działa i spełnia swoją rolę – podnoszenia społeczeństwa na wyższy poziom cywilizacyjny – zamilkli. Czy przeprosili?” – pyta retorycznie parlamentarzysta.
W swoim felietonie Krzysztof Lipiec odnosi się także do działań opozycji w kwestii wstrzymania pieniędzy z programu REACT-EU dla części regionów Polski, które przyjęły uchwały w sprawie obrony przed afirmacją ideologii LGBT.
„Teraz wymądrzają się na temat programu REACT-EU. U nas celuje w tym lider PSL – Adam Jarubas. Ten sam, który nie chciał „machać szabelką”, żeby nie drażnić Rosji po wprowadzeniu przez nią embarga w 2014 roku na naszą wieprzowinę. Wolał widocznie „merdać ogonkiem” – pisze poseł.
Krzysztof Lipiec wyjaśnia, że Komisja Europejska niesłusznie wstrzymała pieniądze dla niektórych regionów, uznając ich uchwały za dyskryminujące. Jako przykład podaje treść dokumentu przyjętego przez Sejmik Województwa Świętokrzyskiego.
– „Dziedzictwo kulturowe”, „tradycje chrześcijańskie”, „prawo do wychowywania dzieci zgodnie z wyznawanymi wartościami” – co to oznacza dla Adama Jarubasa? Określił to dla jednej z gazet dwoma słowami: GŁUPI UPÓR.
„Jeśli obrona takich rudymentarnych wartości jest „głupim uporem” to zaiste niezwykłej mądrości musiał nabrać w Brukseli chłopiec z Błotnowoli, który po kilku latach na europejskich salonach unieważnił dwa tysiące lat chrześcijaństwa z jego uniwersalną etyką, setki lat polskiej tolerancji i myśl Roberta Schumana (z Luksemburga). I nie potrzebował do tego żadnych traktatów. Wystarczyły mu dwa słowa…” kończy swój wpis Krzysztof Lipiec.
Cały felieton prezentujemy poniżej: