Skrzydłokwiat, aloes i draceny – między innymi te rośliny trafiały dziś do Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy Chmielnik. Znana powszechnie akcja bookcrossingowa przyjęła tam nową formułę. W „Punkcie Adopcji Roślin i Książek” można wymieniać nie tylko książki, ale i kwiaty.
Idea bookcrossingu, czyli przekazywania książek poprzez pozostawienie ich w miejscach publicznych lub w miejscach celowo do tego utworzonych, ma wielu zwolenników.
Książnica w Chmielniku rozszerzyła tę akcję. – Oprócz książek, można przynieść także rośliny doniczkowe – wyjaśnia Ewa Wawrzyk, kierownik biblioteki.
– Na przykład ktoś ma dużą roślinę, ale nie ma już miejsca w domu żeby ją trzymać, stąd powstał pomysł, aby tym miejscem, gdzie można zostawić kwiatek była biblioteka. W zamian można zabrać mniejszą roślinkę, ewentualnie, jeśli ktoś nie chce roślinki, może z półki bookcrossingowej zabrać sobie jakąś książkę, może też ktoś przynieść książkę, a zabrać roślinkę – dodaje.
Akcja została zainaugurowana w czwartek (17 września) o godzinie 11 i szybko pojawiły się pierwsze kwiaty.
– Rośliny są nam potrzebne, dają nam dużo tlenu, poprawiają samopoczucie, oczyszczają powietrze i zwiększają jego wilgotność – wymienia Ewa Wawrzyk.
Uruchomienie „Punktu Adopcji Roślin i Książek” w bibliotece w Chmielniku wpisało się w obchody Europejskiego Tygodnia Transportu Zrównoważonego. Akcja będzie prowadzona do 22 września, chyba że czytelnicy będą chcieli, by potrwała dłużej.
W tym czasie zaplanowano też spotkania z przedszkolakami o tematyce ekologicznej.