Na terenie leśnictwa Zwierzyniec, w środku lasu wybuchł pożar. Chcący ugasić ogień młody mężczyzna doznał poparzeń rąk i twarzy. Pierwszej pomocy udzielają mu strażacy – na szczęście to tylko jeden z elementów ćwiczeń ostrowieckich służb. Udział w nich biorą zarówno zawodowi strażacy, jak i ci działający w OSP.
Mł. bryg. Barbara Majdak, oficer prasowy PSP w Ostrowcu Świętokrzyskim informuje, że w czwartek (16 września) prowadzone są ćwiczenia z gaszenia pożaru lasu. W zajęciach uczestniczy około 150 osób. Jednym z najtrudniejszych zadań jest dostarczanie środka gaśniczego.
Strażacy podczas akcji rozpoznawali także możliwe trasy przejazdu dotychczas im nie znane.
Bryg. Robert Sobczyk, dowódca JRG nr 1 w Ostrowcu Świętokrzyskim, dowodził akcją w lesie. Jak mówi, takie szkolenia nie mają scenariusza, pozwalają jednak na naukę reakcji w różnych sytuacjach. Doświadczony strażak mówi, że nie zdarzają się dwie te same akcje, zawsze może wydarzyć się coś, z czym człowiek nie miał do czynienia.
Wówczas należy modyfikować swoje zamierzenia, ale też przewidywać, co w najbliższych minutach może się wydarzyć. Jego zdaniem takie ćwiczenia mają bardzo duży sens, gdyż uczą przewidywania i wydawania właściwych decyzji.
W lesie trenowała także grupa ratownictwa chemicznego, która najpierw musiała zlokalizować szkodliwe substancje, a potem w bezpieczny sposób wpompować je do specjalnych zbiorników. Działania oceniają rozjemcy, czyli obserwatorzy z sąsiednich komend. Jednym z nich jest st. kpt. Sebastian Saramański z PSP w Opatowie. Spostrzeżenia trafią do strażaków, aby wiedzieli, jakich błędów unikać w czasie podobnych akcji.
Na terenie powiatu ostrowieckiego w tym roku doszło do 11 przypadków pożarów lasów. W całej Polsce było ich aż 7 tys.