To dzięki niemu Ćmielów znany jest z porcelany, ale przez długi czas w mieście nie było śladów, które by go upamiętniały. Aż do dzisiaj. Miłośnicy historii odsłonili tablicę z wykonanym z brązu popiersiem hrabiego Jacka Małachowskiego. To symboliczne wydarzenie, które zaplanowano z okazji dwusetnej rocznicy śmierci.
Dziś także obchodzimy imieniny Jacka i Hiacynta – zauważa Edmund Wójcik, prezes Stowarzyszenia Miłośników Historii Ćmielowa. Dodaje, że hrabia w pewnym momencie swojego życia przyjął imię Hiacynt. Dodaje też, że popiersie zostało wykonane przez miejscowego artystę Gustawa Hadynę. Tablica została wmurowana w dzwonnicę kościelną, którą bohater dzisiejszego wydarzenia ufundował.
– Myślę, że odsłonięciem tej tablicy zaczynamy przywracać pamięć o ludziach, którzy dla Ćmielowa coś zrobili. Mam nadzieję, że jest to pierwszy krok w kierunku przywracania historii tego miasta, ludzi, którzy są bogactwem tej ziemi – mówi Edmund Wójcik.
Postacią Jacka Małachowskiego od najmłodszych lat zafascynowany jest dr Piotr Olszewski, który opracował monografię poświęconą tej postaci. Rodzinnie związany jest z Ćmielowem i, jak wspomina, babcia opowiadała mu przekazy miejscowej ludności o tym, jak wyglądał pogrzeb Jacka Małachowskiego w 1821 roku. Był człowiekiem niezwykle przedsiębiorczym, ale też wybitnym politykiem. Uważa, że opowiedzenie się po stronie targowicy spowodowało, że na długi czas o nim zapomniano.
– Uznał, że konstytucja nie ma racji bytu. To stało się elementem, który zaważył na pamięci. Rodzina wolała pamiętać o jego bracie Stanisławie, który był marszałkiem Sejmu Wielkiego, niż o nim – informuje Piotr Olszewski.
Dla Ćmielowa największą zasługą hrabiego była fabryka porcelany, działająca zresztą do dzisiaj. Za jego zajmowała się produkcja fajansu. Stworzył cmentarz grzebalny, do dziś istniejący, a także z jego inicjatywy wybudowano kościelną wieżę z zegarem, aby ludność nie spóźniała się na msze święte. Wybudował studnię, rozbudował też kościół. Na wszelkie rozbudowy dawał drewno ze swoich lasów.
Tablicę odsłoniła burmistrz Ćmielowa Joanna Suska wraz z proboszczem miejscowej parafii i Piotrem Olszewskim. Jak mówi, to kolejny wielki dzień w Ćmielowie, w którym uhonorowany jest kolejny wielki człowiek.
– Kolejny wielki człowiek, wielki kanclerz koronny i nie tylko, bo miał wiele funkcji. Przyczynił się do rozwoju naszego miasta – mówi Joanna Suska i dodaje, że tablica, którą widać z chodnika, będzie przypominać o wielkiej postaci.
Wykonanie tablicy było możliwe dzięki dobrowolnym datkom na konto Stowarzyszenia