W ostatnich miesiącach przez Kielce przetoczyła się fala protestów. Mieszkańcy osiedli Podkarczówka, Baranówek czy też niedawno Ślichowic sprzeciwili się powstawaniu nowych wielorodzinnych budynków mieszkalnych. Urzędnicy ratusza, architekci, radni i deweloperzy, na razie bez udziału mieszkańców, dyskutowali dziś nad rozwiązaniem kwestii dalszego rozwoju urbanistycznego miasta.
Jak mówił przed rozpoczęciem debaty Jarosław Karyś, przewodniczący kieleckiej rady miasta, celem spotkania było zapoczątkowanie szerokich rozmów z ekspertami oraz inwestorami na temat dalszych kierunków budownictwa mieszkalnego w Kielcach.
– Wiadomo, że każde miasto, które ma aspiracje by się rozwijać, musi mieć określoną ofertę mieszkaniową. Oczywistym jest, że nowi, młodzi mieszkańcy, którzy będą chcieli osiedlić się w Kielcach będą poszukiwać nowoczesnych mieszkań. Dlatego oferta mieszkaniowa musi być stale rozwijana. Nie brakuje firm, które chcą budować, ale nie możemy zapominać także o ludziach już żyjących w mieście, a którzy obawiają się nowych inwestycji mieszkaniowych – zaznaczył Jarosław Karyś.
– Pragniemy rozpocząć dyskusję nad rozwojem miasta. Gdzie, co i jak mamy budować. Chcemy uporządkować sytuację w mieście. Chcemy, by protestów było mniej. Aby mieszkańcy Kielc mieli pewność, że są bezpieczni. Mając jednocześnie świadomość, że nie możemy całkowicie blokować budownictwa wielomieszkaniowego, bo może to doprowadzić po prostu do marginalizacji Kielc – dodał.
Bożena Szczypiór, zastępca prezydenta Kielc, podkreśliła, że ratusz na płaszczyźnie konfliktów mieszkańcy-inwestorzy przede wszystkim stoi po stronie obowiązującego prawa.
– Jednym z najważniejszych wniosków płynących z dzisiejszego spotkanie jest chęć prowadzenia dialogu przez wszystkie strony. W łańcuchu rozwoju miasta obszar mieszkalnictwa i deweloperów jest bardzo ważny. Poruszony dziś szereg zagadnień, takich jak np. strefowanie miasta, na podstawie którego może być określona możliwa wysokość nowych budynków mieszkalnych uzależniona od ich lokalizacji, pozwolił na zderzenie przeciwstawnych koncepcji zaprezentowanych przez architektów, inwestorów oraz radnych – podsumowała wiceprezydent.
Artur Hajdorowicz, pełnomocnik prezydenta Kielc ds. rewitalizacji miasta, ocenił spotkanie jako ważne forum wymiany poglądów.
– Wnioski płynące z debaty są jasne. Wszyscy jesteśmy zgodni co do tego, że Kielce muszą się rozwijać. Utrzymywanie obecnego stanu nie ma najmniejszego sensu. Szykujemy się też do zmiany standardów urbanistycznych do trybu specustawy mieszkaniowej. Godnym odnotowania jest zadeklarowana ze wszystkich stron propozycja pogłębienia współpracy rady miasta z gminną komisją urbanistyczno-architektoniczną, co daje nadzieję na to, że złe pomysł nie zostaną zaakceptowane przez radę – mówił.
Kieleccy radni biorący udział w spotkaniu również są przekonani, że debata da początek szerszym konsultacjom, które zaowocują wypracowaniem jak najlepszych dla miasta rozwiązań.
Marcin Stępniewski, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości, jest zadania, że dyskusja na poruszone dzisiaj tematy to tylko wstęp do dalszych rozmów.
– Po dużej liczbie uczestników oraz ilości tematów widać, że takie spotkanie było potrzebne. Nie od dziś wiadomo, że w naszym mieście istnieje spory problem z budownictwem mieszkaniowym. Myślę, że to nie pierwsza taka debata – skomentował.
– Nadal jednak jesteśmy na szarym końcu pośród wszystkich miast wojewódzkich jeśli chodzi o przygotowywanie miejscowych planów zagospodarowanie przestrzennego. Trzeba to zmienić. Kłopotem jest także niejednokrotnie biurokratyczna nadgorliwość, czyli dążenie do minimalizowania ryzyka inwestycyjnego deweloperów. Nie ma takiej potrzeby. Jeśli chcą inwestować niech ponoszą wiążące się z tym ryzyko – zaznaczył.
Anna Kibortt, przewodnicząca klubu Projekt Wspólne Kielce, pozytywnie oceniła organizację i przebieg debaty.
– Wiele osób spotkało się na dziś. Zarówno architekci, jak i inwestorzy, radni czy władze miasta. Podczas rozmów starły się rożne punkty widzenia dotyczące tego samego zagadnienia, czyli budowy nowych inwestycji deweloperskich. Myślę, że dzisiejsze spotkanie będzie początkiem większej debaty, dzięki której uda nam się wypracować konsensus – powiedziała.
Katarzyna Czech-Kruczek- wiceprzewodnicząca rady miasta z klubu Koalicji Obywatelskiej, również jest zdania, że takie spotkanie było od dawna potrzebne.
– W naszym mieście występuje cały szereg problemów, jak np. wciąż za mała liczba uchwalonych planów zagospodarowania przestrzennego. Nadal potrzebujemy większej współpracy z gminną komisją urbanistyczno-architektoniczną. Musimy opracować spójne standardy urbanistyczne, które pozwolą na dalszy zrównoważony rozwój miasta – mówiła radna.
Jak zaznaczyli przedstawiciele władz miejskich – przeprowadzona dziś debata nie będzie ostatnią, dotyczącą ładu urbanistycznego w Kielcach. W dalszych rozmowach mają uczestniczyć przedstawiciele Miejskiego Zarządu Dróg i Wodociągów Kieleckich.